Ranking "Guardiana": Włosi najlepsi w pierwszej kolejce EURO. Polska na siódmym miejscu

Poniżej prezentujemy całe zestawienie i krótkie uzasadnienia przedstawione przez publicystę dziennika.

W pierwszym meczu zagrali imponująco. Piłkarze Antonio Conte grają z ogromnym zaangażowaniem, są świetnie przygotowani taktycznie, a rywale mają wielkie problemy, żeby sforsować obronę złożoną z graczy Juventusu. 

W meczu otwarcia piłkarze Didiera Deschampsa nie zagrali tak przekonująco, jak można się było spodziewać, ale znaleźli sposób na pokonanie Rumunów. Mają w składzie kilku graczy, którzy mogą odwrócić losy gry. Nie ma wątpliwości, że Francuzi będą za mocni dla Albańczyków i Szwajcarów.

Jedna z trzech drużyn, która w pierwszej kolejce wygrała dwoma bramkami. Niemcy są drużyną turniejową, więc nie ma wątpliwości, że będą się rozkręcać wraz z kolejnymi meczami. Słabszą stroną może być defensywa, ale ubezpiecza ją jeden z najlepszych bramkarzy świata.

Mistrzowie Europy wygrali z Czechami rzutem na taśmie - w końcówce meczu gola na wagę zwycięstwa strzelił Gerard Pique. Ale spokojnie - Hiszpanie zazwyczaj zaczynają wielkie turnieje bardzo spokojnie. W pierwszym meczu mundialu w 2010 roku przegrali ze Szwajcarią, a w 2012 zremisowali z Włochami. Obie imprezy zakończyły się jednak ich zwycięstwem.

Obok Francji i Hiszpanii zespół z najlepszą drugą linią na tych mistrzostwach. W meczu z Turcją reprezentację Chorwacji oglądało się z prawdziwą przyjemnością. Luka Modrić, Ivan Rakitić, Mario Mandżukić w ofensywie, silna obrona z Darijo Srną i Vedranem Corluką... Czy Chorwaci znów zaskoczą na turnieju we Francji? Mundial w 1998 roku zakończyli na trzecim miejscu.

Bardzo dobry mecz z Rosją, który zakończył się pechowym remisem. Piłkarze Roya Hodgsona grali jednak naprawdę dobrze, dominowali na boisku i na pewno byli jedną z najlepszych drużyn pierwszej kolejki fazy grupowej. 

Zespół Adama Nawałki był zdecydowanie zbyt mocny dla Irlandii Północnej, z którą powinien wygrać wyżej. Ze świetnej strony pokazał się Bartosz Kapustka - piłkarz Cracovii powinien latem trafić do dużo silniejszej ligi. 

Udany początek turnieju pozwala wierzyć, że Walijczycy awansują do najlepszej szesnastki turnieju, co należałoby uznać za spory sukces. W meczu ze Słowacją drużyna Chrisa Colemana udowodniła, że nie opiera się tylko na Garethcie Bale'u.

Średni początek turnieju. Co prawda Szwajcarzy wygrali z Albanią, ale jedynego gola strzelili po fatalnym błędzie Etrita Berishy. Gdyby Albańczycy mieli lepszego napastnika, to spotkanie mogłoby zakończyć się podziałem punktów. Szwajcaria musi grać lepiej, jeśli chce zrobić karierę na EURO.

To może największa niespodzianka pierwszej kolejki. Węgrzy byli uznawani za jedną z najsłabszych drużyn całego turnieju, ale na początek wygrali z faworyzowaną Austrią. Na uwagę zasługuje przypadek napastnika Adama Szalaia, który strzelił pierwszego gola od prawie... dwóch lat. Węgrzy są już blisko drugiej rundy.

Zdecydowana przewaga w meczu z Islandią nie dała trzech punktów - spotkanie zakończyło się remisem. Zniesmaczony mógł być Cristiano Ronaldo, który umiejętnościami wyprzedza swoich kolegów z drużyny o kilka długości. Mimo wszystko Portugalczycy powinni wygrać przeciętną grupę.

Biorąc pod uwagę zapowiedzi sprzed turnieju, to Belgowie są największym rozczarowaniem początku mistrzostw. Trener Marc Wilmots ma w składzie wielu utalentowanych zawodników, ale kolejny raz można się zastanawiać, czy wie, jak ich wykorzystać. Belgowie zdecydowanie zawiedli w meczu z Włochami, ale powinni wyjść z grupy, bo drużyny Irlandii i Szwecji są jednak słabsze.

Dobra pierwsza połowa w meczu ze Szwecją dała nadzieję na dobry występ podczas EURO. W drugiej świetnego gola strzelił Wes Hoolahan, ale później było już tylko gorzej. Remis to fatalny wynik. Jeśli Irlandczycy chcą wyjść z grupy, to muszą pokonać Włochów albo Belgów.

Przed turniejem Erik Hamren mówił, że Szwedzi są najsłabszą drużyną w swojej grupie. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby w ich składzie nie było Zlatana Ibrahimovicia. Żadna drużyna nie jest tak uzależniona od jednego piłkarza.

Duży zawód. Arda Turan, największa gwiazda tureckiej piłki, jest bez formy. W meczu z Hiszpanią nie należy się po Turkach spodziewać niczego dobrego. W ostatniej kolejce zagrają z Czechami o trzecie miejsce w grupie.

Gra nie była najlepsza, ale punkt zdobyty w meczu z Portugalią to dobra zaliczka przed kolejnymi meczami mistrzostw. Ma duże szanse na wyjście z grupy.

W meczu z Hiszpanią postawili na defensywę. Tylko kilku minut brakowało, by przyniosło to jeden punkt. O czeskiej ofensywie na razie wiemy bardzo mało, a to będzie klucz do tego, by powalczyć o zwycięstwa z Chorwacją i Turcją.

Duży zawód. Austriacy byli typowani do roli "czarnego konia" mistrzostw, a przeciwko Węgrom grali słabiutko. Trudno o optymizm przed meczem z Portugalią.

Remis z Anglią wyszarpali dopiero w doliczonym czasie meczu. Biorąc pod uwagę grę - nie zasłużyli na tak dobry wynik. W pierwszej połowie grali tragicznie.

Bardzo dobra defensywa, znacznie gorszy atak. Przed Rumunami mecze z Szwajcarią i Albanią. Awans do kolejnej rundy może im dać zwycięstwo w drugim z tych spotkań.

Musieli spodziewać się porażki w meczu z Niemcami. Największe zagrożenie pod bramką rywali tworzyli po stałych fragmentach gry.

Spore rozczarowanie pierwszej kolejki. Słowacy w meczu z Walią grali dobrze tylko przez kwadrans drugiej połowy. Sporym problemem jest defensywa - Martin Skrtel i Jan Durica to jedni z najwolniejszych stoperów na turnieju, a bramkarz Matus Kozacik nie wzbudza zaufania.

Debiutanci dzielnie walczyli przeciwko Szwajcarii, mieli kilka dobrych okazji do zdobycia bramki, ale turniej rozpoczęli od porażki. Albańczycy odstają od grupowych rywali. Mało prawdopodobne, by awansowali do kolejnej rundy.

Prawdopodobnie najbardziej ograniczony zespół mistrzostw. Już po kilku minutach meczu z Polską było wiadomo, że to zespół będący kilka półek niżej od swoich rywali. W całym meczu oddali tylko dwa strzały. Trudno uwierzyć, żeby Irlandczycy mogli sprawić niespodzianki w meczach z Ukrainą i Niemcami.