Rewelacyjny występ Macieja Kota. Polak wygrał w Pjongczang!

Rewelacyjny występ Macieja Kota. Polak wygrał w Pjongczang!
Marcin Kadziolka / Shutterstock.com
Kolejny sukces polskich skoczków. Maciej Kot wygrał zawody Pucharu Świata na normalnej skoczni w Pjongczang!


Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwotnie zawody miały odbyć się na dużym obiekcie. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych konkurs został jednak przeniesiony na mniejszą skocznię. Taka sytuacja to rzadkość - konkursy na normalnych skoczniach przeprowadzane są głównie przy okazji igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata.


Kwalifikacje przebrnęli wszyscy reprezentanci Polski, ale dwóch z nich zakończyło swój występ już na pierwszej serii. Jan Ziobro skoczył tylko 92 m i zakończył rywalizację na 36. miejscu. Nietypowy był występ Stefan Huli, który w pierwszej serii oddał... dwa skoki. Wszystko przez to, że podczas pierwszej próby w torach znalazł się kawałek lodu. Odwołanie polskiego zespołu zostało rozpatrzone pozytywnie i Hula otrzymał szansę na poprawienie swojego wyniku. Nie udało się - skok był krótki, w dodatku Polak upadł przy lądowaniu.


Słabo w pierwszej kolejce zaprezentował się Kamil Stoch, który skoczył tylko 100 m i zajmował osiemnaste miejsce. W drugiej próbie lider Pucharu Świata znacząco się poprawił. Skoczył 107,5 m i awansował aż na szóste miejsce. Pomogły przy tym warunki atmosferyczne. Kolejni zawodnicy nie radzili sobie z wiatrem i lądowali daleko przed punktem K.


Nie było wśród nich Macieja Kota. Polak, który po pierwszej serii był czwarty, w drugim skoku poleciał na 110,5 m. To było za dużo dla najlepszych zawodników pierwszej serii. Z Kotem przegrali i Stefan Kraft, i Daniel Andre Tande, i prowadzący Peter Prevc. To drugie zwycięstwo Polaka w tym sezonie Pucharu Świata. Pierwsze odniósł niedawno w Sapporo, gdzie musiał "podzielić się" sukcesem z Prevcem.


Konkurs do udanych zaliczy też Dawid Kubacki, który zajął ósme miejsce. Słabiej wypadł za to Piotr Żyła. Polak po pierwszej serii był dziesiąty, ale ostatecznie zajął osiemnaste miejsce. Taki wynik sprawił, że Żyła wypadł z pierwszej dziesiątki klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. O udział w kolejnych konkursach będzie musiał zatem walczyć w kwalifikacjach.


Przeczytaj również