Ronaldo: Nie uważam się za galaktycznego piłkarza

Ronaldo może poprowadzić Real do drugiego z rzędu zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Od kiedy rozgrywki noszą tę nazwę, żadnej drużynie nie udało się obronić tytułu.

"Królewscy" sumiennie przygotowują się do finałowego meczu z Juventusem. Portugalczyk zdradził jednak, że nie jest fanem rozbudowanych odpraw i analiz wideo.

- Nie jestem piłkarzem, który lubi oglądać filmy na odprawie. Pewne rzeczy przychodzą naturalnie. Oczywiście, dobrze wiedzieć kilka rzeczy, ale to nie może przerodzić się w obsesję. Podam przykład: analizy związane z wykonywaniem rzutów karnych. Kiedy podchodzi się do piłki, przez głowę przechodzi wiele myśli. O wszystkim decyduje instynkt - mówi Ronaldo.

- Nie boję się karnych w finale. Lubię ryzykować. To nie jest przecież kwestia życia i śmierci. Mogę strzelić albo nie. Nie rozważam jednak pudła. Trzeba myśleć pozytywnie - dodaje gwiazdor Realu Madryt.

- Nie myślę o sobie jako o galaktycznym piłkarzu. Tworzyłem jednak historię Manchesteru United, Realu Madryt i reprezentacji. Zinedine Zidane ustawił mnie na środku ataku i dał dużo swobody. Mogę schodzić do skrzydła, cofać się po piłkę. Gram tam, gdzie uważam, że powinienem - komentuje Ronaldo.