Rymaniak: Jestem mile zaskoczony Koroną

– Pytałem chłopaków, którzy tu grali. Mówili, że w Kielcach panuje super atmosfera i niczego nie brakuje. Można tylko pracować i przekonałem się o tym po przyjściu tutaj – powiedział w swoim ostatnim wywiadzie nowy obrońca Korony Kielce Bartosz Rymaniak.


Dalsza część tekstu pod wideo


- Tak się złożyło, że mam skończone 26 lat i Korona to kolejny klub, do którego przychodzę. Wiążę z tym duże nadzieje i cieszę się, że klub mi zaufał i chciał mnie ściągnąć. Udało się przyjechać do Kielc i jestem bardzo szczęśliwy. Fajny zespół, poukładany, można się skupić tylko na piłce, to mi pozostaje –




- Już od pierwszych rozmów telefonicznych byłem bardzo miło zaskoczony. Dyrektor sportowy przedstawiał mi, jak to wszystko tu funkcjonuje. Nie ukrywam też, że pytałem chłopaków, którzy tu grali. Mówili, że w Kielcach panuje super atmosfera i niczego nie brakuje. Można tylko pracować i przekonałem się o tym po przyjściu tutaj. Szatnia przyjęła mnie bardzo dobrze




- Na pewno potrzeba czasu, by coś dobrze funkcjonowało i chodziło jak w zegarku. Mamy jednak jeszcze tydzień do ligi, a ja nawet dwa, bo w pierwszym meczu nie mogę zagrać za kartki. Rozmawiałem już z trenerem. Będę miał dodatkowe wideo i treningi, aby zrozumieć system gry Korony. Częściowo oglądałem też już mecze drużyny, aby łatwiej było mi wejść w trening czy mecz ligowy




- Myślę, że teraz ludzie zmienili już postrzeganie. Latem mówiono, że Korona to pierwszy zespół do spadku, a chłopaki pokazali, że naprawdę potrafią grać w piłkę. Za nimi wiele fajnych i zwycięskich meczów. Sądzę, że teraz nie trzeba mówić, że Korona może zaskoczyć, tylko że może spisywać się jak w tamtej rundzie. Zaskoczyć jeszcze bardziej

Przeczytaj również