Barcelona przegrała na wyjeździe z Realem Sociedad i ma już tylko trzy punkty przewagi nad Atletico, cztery - nad Realem. Oba kluby z Madrytu wygrały dziś swoje mecze.

Dla podopiecznych Luisa Enrique to trzeci z rzędu niezbyt dobry występ. Najpierw Blaugrana uległa u siebie Realowi w El Clasico, decydującą bramkę tracąc przy grze w przewadze jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Sergio Ramosa. Potem nieciekawie zaczął się dla mistrzów Hiszpanii ćwierćfinał z Atletico, gdy szybko prowadzenie dał gościom Fernando Torres. Potem jednak musiał opuścić boisko po dwóch żółtych kartkach i Barca zdołała zwyciężyć 2:1. Porażka z Sociedad wieńczy nieudany tydzień obrońców tytułu.

Katalończycy bramkę stracili już w piątej minucie. Na listę strzelców wpisał się Oyarzabal, wykorzystujący precyzyjne dośrodkowanie z prawej strony:

Okazję do wyrównania goście mieli już dwie minuty później, ale Messi uderzył nad poprzeczką. Wydawało się, że Barca postawi na zdecydowane ataki, ale tego dnia gra zupełnie jej się nie zazębiała. Jeszcze w pierwszej połowie znakomitą szansę na podwyższenie prowadzenia miał za to Real, który w 40 minucie wyprowadził bardzo groźną kontrę.

Po przerwie gospodarzy uratował... Leo Messi, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem stanął w miejscu, bo był pewien, że jest na spalonym. Nie był.

Trwało jednak oblężenie bramki Realu. Stojący między jego słupkami Rulli bronił świetnie, choć dobrymi uderzeniami popisywali się Iniesta czy Neymar. W 73 minucie powinno być 1:1, ale ponownie Rulli wykazał się świetnymi umiejętnościami, broniąc strzał Messiego.

W końcówce spotkania trener gości przesunął Pique do ataku. Niewiele to dało - poza tym, że obrońca miał bliżej do każdej akcji i w końcówce dostał żółtą kartkę za dyskusje z arbitrem. Wynik nie uległ już zmianie - Barcelona przegrała z Realem Sociedad i niespodziewanie walka o mistrzostwo Hiszpanii znów nabrała rumieńców.

Sensacyjna porażka Barcelony! A rywale gonią... [VIDEO]

Przeczytaj również

Dyskusja