Skorża: Byliśmy zbyt przewidywalni

Skorża: Byliśmy zbyt przewidywalni
LensTravel / Shutterstock.com
Lech Poznań tylko zremisował z Belenenses Lizbona w meczu pierwszej kolejki Ligi Europy. Maciej Skorża uważa, że jego drużyna była zbyt mało kreatywna, by strzelić gola.


Dalsza część tekstu pod wideo
- Gdy odparliśmy ataki Belenenses i zaczęliśmy śmielej atakować, to nie potrafiliśmy stworzyć odpowiedniej liczby sytuacji. Byliśmy zbyt przewidywalni. Nasz plan zakładał zagrywanie długich podań za linię obrony. Z tego powodu w pierwszym składzie wyszli Denis Thomalla i Dawid Kownacki, ale szczelna obrona gości nie pozwalała nam na wiele - komentował Maciej Skorża.


Kilku czołowych piłkarzy Lech zaczęło mecz z Belenenses na ławce rezerwowych. Dopiero w drugiej połowie na boisku pojawili się Karol Linetty, Kasper Hamalainen i Szymon Pawłowski. W ogóle nie zagrał Barry Douglas. Odczytano to jako oszczędzanie sił na ligowy mecz z Jagiellonią. To właśnie rozgrywki Ekstraklasy mają być teraz priorytetem "Kolejorza".


- Po zmianach mieliśmy więcej do powiedzenia, stworzyliśmy kilka okazji, ale dobra gra bramkarza nie pozwoliła nam cieszyć się z gola. Mieliśmy też szczęście pod własną bramkę - mówi Skorża


- Bardzo bym chciał wystawiać wszystkich graczy od pierwszej minuty w każdym meczu, ale nie jest to możliwe. Po 15 meczach, jakie rozegraliśmy, wiem, że nie wszyscy są w stanie to wytrzymać. Jeżeli niektórych z tych zawodników, takich jak Hamalainen, który nie przepracował z nami okresu przygotowawczego, czy Linetty, zacząłbym wystawiać za każdym razem, nie daliby rady - tłumaczył po meczu trener Lecha.
Źródło: przegladsportowy.pl, sport.pl

Przeczytaj również