Skorża: nie robimy błędów w przygotowaniach

Skorża: nie robimy błędów w przygotowaniach
ASInfo
Przed meczem kwalifikacji do Ligi Europy głos zabrał trener mistrzów Polski, Maciej Skorża.
- Nie mam zbyt dużego doświadczenia w europejskich pucharach, dlatego też jest to dla mnie mecz wyjątkowy, na który czekałem już cztery lata. Mamy szanse awansować do fazy grupowej Ligi Europy. Cały klub czuje wagę tego spotkania, bo zdajemy sobie sprawę z tego, jaki wpływ na zespół i klub może mieć nasza dalsza gra w Europie - powiedział.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Po ostatnich słabych wynikach w lidze musimy jeszcze ciężej pracować, zastanowić się co zrobiliśmy źle i wyeliminować wszystkie błędy. Nie możemy panikować, tylko w dalszym ciągu robić wszystko, żeby nasza gra wyglądała coraz lepiej. Musimy być drużyną, szczególnie wtedy, gdy pojawiają się kłopoty - dodał.
- Wiemy, że nasz przeciwnik ma problemy, jednak my się tym nie zajmujemy. Co prawda musimy być jeszcze bardziej uważni ze względu na to, co dzieje się u naszego rywala w ostatnich dniach. Mecze ligowe nie oddają prawdziwej wartości tej drużyny. Analizując Videoton zwracaliśmy uwagę na ich spotkania z BATE Borysów, podczas których zaprezentowali się naprawdę dobrze. Drużyna z Węgier tak samo jak my, chce bardzo awansować do fazy grupowej Ligi Europy i będą zdeterminowani, żeby pokazać się z jak najlepszej strony - kontynuował.
- Mam nadzieję,  że dobrze przepracujemy przerwę na reprezentację, a zawodnicy, którzy dołączyli do drużyny w przerwie letniej jeszcze lepiej zgrają się z zespołem. Trzeba pamiętać o tym, że Marcin Robak stracił cały okres przygotowawczy i dołączył do drużyny z niedoleczonym urazem. On potrzebuje czasu, żeby lepiej się zrozumieć z pomocnikami, ale wierzę, że już niedługo będzie w optymalnej formie. Darek Dudka z kolei spełnia moje oczekiwania. Może grać na wielu pozycjach, jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem i dobrze wypełnia swoje zadania na boisku - analizował.
- Każda kontuzja ma inne podłoże, czasem to brutalna gra przeciwnika, a czasem nieszczęśliwy splot wydarzeń. Są to kontuzje po kontaktach z przeciwnikiem, a nie urazy mechaniczne. W drużynie na razie nie ma kontuzji mięśniowych, co jest dla nas wiadomością, że w przygotowaniu zawodników nie robimy błędów - zakończył, odnosząc się do ostatnich problemów ze zdrowiem piłkarzy "Kolejorza".

Przeczytaj również