Tytoń się wypalił? Słaba forma Polaka

Tytoń się wypalił? Słaba forma Polaka
mgilert / Shutterstock.com
Fatalny start w rozgrywkach Bundesligi zaliczył VfB Stuttgart. Klub Przemysława Tytonia w siedmiu meczach zdobył tylko trzy punkty. Równie kiepska jest opinia o grze Polaka.


Dalsza część tekstu pod wideo
Stuttgart w siedmiu spotkaniach stracił aż siedemnaście goli. To najgorszy wynik w tym sezonie Bundesligi. Duży wkład w ten niechlubny dorobek ma Tytoń, który trzynaście razy wyciągał piłkę z siatki. Po kilku z nich Polak był mocno krytykowany. Oberwało mu się zwłaszcza po meczu inauguracyjnej kolejki z FC Koeln, w którym złym wyjściem z bramki sprokurował rzut karny. Pozostałe cztery gole wpuścił Odisseas Vlachodimos, który zastępował Polaka, gdy ten pauzował za czerwoną kartkę.


W sobotnim meczu VfB z Borussią Moenchengladbach Tytoń znów się nie popisał. Jego konto obciąża gol Granita Xhaki.


"To był czarny dzień bramkarza. Przy golu na 0:1 Tytoń ruszył do dośrodkowanej piłki, ale później postanowił jednak zostać między słupkami. Nie był to zresztą jego jedyny błąd w meczu" - napisał "Sportal". Jego dziennikarze przyznali Polakowi notę 4,5. Ich zdaniem równie słabo grało tylko dwóch piłkarzy - Timo Baumgartl i Christian Gentner.


Fatalną opinię o grze Polaka ma "Stuttgarter Nachrichten", który uważa, że Tytoń jest najbardziej niepewnym punktem VfB.


Szczęście Tytonia polega na nieszczęściu jego głównego rywala do gry między słupkami bramki Stuttgartu. Kontuzjowany jest bowiem Mitchell Langerak, który do gry wróci dopiero za kilka tygodni. Polak nie musi się za to obawiać konkurencji ze strony Vlachodimosa.


Mimo słabej formy Tytoń wciąż znajduje się w orbicie zainteresowań Adama Nawałki, który powołał go do reprezentacji Polski na październikowe mecze ze Szkocją i Irlandią.
Źródło: sportowefakty.wp.pl

Przeczytaj również