Słowenia pokonana, choć nie bez problemów

Słowenia pokonana, choć nie bez problemów
mgilert / Shutterstock.com
Słowenia była kolejnym rywalem polskich siatkarzy na Mistrzostwach Europy w Bułgarii. Mistrzowie świata wygrali 3:1 i prowadzą w swojej grupie. W niedzielę czeka ich ostatnie spotkanie z Białorusią. Stawką meczu będzie awans do ćwierćfinału mistrzostw z pominięciem rundy playoff.



Polacy rozpoczęlimecz w składzie: Drzyzga, Kubiak, Kłos, Kurek, Mika, Bieniek orazZatorski (libero).  Początek należał domistrzów świata, którzy szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie (10:5), któreza sprawą dobrej gry Bartosza Kurka udało się dowieść do końca seta. AtakującyResovii w pierwszej partii wygranej do 21 zdobył aż sześć punktów.
Drugi set, podobnie jak wczoraj w meczu z Belgami, nie był wwykonaniu podopiecznych Antigi już tak dobry. Gra toczyła się punkt za punkt.Nie oglądaliśmy spektakularnych akcji, siatkarze katowali nas nieudanymizagrywkami. W końcówce obie reprezentacje miały piłki setowe w górze. Pobłędzie Mateusza Miki, który zaatakował po antence, seta 28:30 wygraliostatecznie Słoweńcy.
Dalsza część tekstu pod wideo
Również trzeci set nie toczył się pod dyktando którejkolwiekz drużyn. Na pierwszej przerwie technicznej Polacy prowadzili 8:7, ale nadrugiej górą lepsi o jeden punkt byli już reprezentanci Słowenii. Późniejdzięki świetnej grze w bloku biało-czerwoni wyszli na kilkupunktowe prowadzeniedoprowadzając do stanu 24:19. Wtedy coś złego wydarzyło się w grze Polaków,którzy nie wykorzystali pięciu kolejnych piłek setowych. Trzecia partiapodobnie jak druga też kończyła się więc na przewagi. Tym razem górą bylijednak Polacy. W ostatniej akcji seta niesamowitą obroną popisał się Zatorski,a kropkę nad „i” udany atakiem postawił Kurek.



Czwarty set był już popisem polskich siatkarzy, którzy pozwolili Słoweńcom zdobyć tylko trzynaście punktów. Najlepiej w polskiej ekipie zagrali Bartosz Kurek i Mateusz Mika, którzy łącznie w całym meczu zdobyli 39 punktów.
Polska-Słowenia 3:1 (25:21, 28:30, 28:26 25:13)

Polska: Drzyzga, Kubiak, Kłos, Kurek, Mika, Bieniek oraz Zatorski (l) – Konarski, Łomacz, Buszek, Szalpuk

Słowenia: Vinčić, Čebulj, Pajenk, Gasparini, Urnaut, Koncilja oraz Kovačič (l) – Šket, Kozamernik, Ropert

Przeczytaj również