Smuda po spadku Górnika: To nie była czysto sportowa walka

Smuda po spadku Górnika: To nie była czysto sportowa walka
asinfo
Górnik Łęczna spadł z Ekstraklasy. - Szkoda, że nie była to czysto sportowa walka - skomentował Franciszek Smuda.


Dalsza część tekstu pod wideo
W ostatniej kolejce Górnik tylko zremisował 2:2 ze zdegradowanym już wcześniej Ruchem. Utrzymania nie dałoby mu jednak nawet zwycięstwo. W tym samym czasie Arka bez większych problemów wygrała na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 3:1 i zapewniła sobie ligowy byt.


Końcówka w sezonu w grupie spadkowej przyniosła wiele kontrowersji. Największą było uznanie przez Tomasza Musiała gola strzelonego ręką przez Rafała Siemaszkę. Dzięki temu trafieniu Arka zremisowała z Ruchem, a zdobyty w takich okolicznościach punkt był dla niej bezcenny w walce o utrzymanie.


- Przeżyłem wiele sezonów, meczów, sędziów, ale nie pamiętam, żeby było tyle kontrowersji i pomyłek sędziowskich. Zawodnik Arki jednym zagraniem wyrzucił z Ekstraklasy dwa kluby na raz. Takiego czegoś nigdy nie przeżyłem - mówił Smuda w rozmowie z Canal+.


- Moi piłkarze znali wynik z Lubina. Trudno było ich wyciągnąć z szatni na drugą połowę. Szkoda, że nie była to czysto sportowa walka. Zagłębie było w stanie nie przegrać z Arką - stwierdził doświadczony szkoleniowiec. 


- Nie chciałbym, żeby wróciło wszystko to, co było kiedyś w Ekstraklasie. Bo liga jest coraz lepsza. Nawet mój zespół rozegrał w niej kilka świetnych meczów. Szef sędziów też powinien zrobić coś w tym kierunku. Może jego zmiana pomogłaby naszej piłce - zastanawiał się Smuda.

Przeczytaj również