Stoch wygrywa w Wiśle! Mimo niekorzystnych warunków zmiażdżył rywali w drugiej serii

Stoch wygrywa w Wiśle! Mimo niekorzystnych warunków zmiażdżył rywali w drugiej serii
Shutterstock
Kamil Stoch wygrał zawody Pucharu Świata rozgrywane w Wiśle. 


Dalsza część tekstu pod wideo
Jako pierwszy z Polaków zaprezentował się Aleksander Zniszczoł, któremu 111,5 metra nie pozwoliło marzyć o awansie do kolejnej serii. Jan Ziobro wypadł znacznie lepiej, skacząc 125 metrów, a 126 uzyskał Stefan Hula. 


Słabiej zaprezentował się Dawid Kubacki, lądując na odległości 120,5 metra. Z kolei Piotr Żyła uzyskał 126,5 metra, po swojej próbie był drugi za Andreasem Wellingerem. Maciej Kot osiągnął 122,5 metra, plasując się na dziewiątej lokacie.


Zdecydowanie lepiej poszło Kamilowi Stochowi - poleciał na 133 metr, do tego dołożył świetne noty za styl, obejmując prowadzenie. Do końca serii pozostawała dwójka - najpierw tylko 123 metry uzyskał Tande, potem Domen Prevc skoczył rozczarowujące 120 metrów. Przed finałowymi rozstrzygnięciami na prowadzeniu był zatem Stoch przed Kraftem oraz Hayboeckiem. Żyła był piąty, Kot - 13., Hula - 15., Ziobro - 22., Kubacki - 24., Zniszczoł - 46.


W drugiej serii pierwszy z biało-czerwonych skakał Kubacki. 121 metrów dało mu trzecie miejsce po tym skoku. Jan Ziobro uzyskał 123,5 metra i był czwarty. Stefan Hula skoczył 122 metry i był dopiero dziewiąty po swej próbie.


Kiepskie loty Polaków przełamał dopiero Maciej Kot. 128 metrów dało mu pozycję lidera. W dalszej części konkursu zmieniły się warunki - na niekorzystne. Odległości znacznie się skróciły, skoczkowie dostawali spore rekompensaty za wiatr.


Piąty po pierwszej serii Piotr Żyła uzyskał 120 metrów, co wystarczyło na dopiero 4 miejsce po jego skoku. Lepiej spisał się Andreas Wellinger, który objął prowadzenie skokiem na 120,5 metra. Do końca pozostawała trójka zawodników, ale na swoje próby musieli poczekać - warunki stały się na tyle złe, że sędziowie wstrzymali konkurs.


Po kilku minutach zawody wznowiono, ale już Michael Hayboeck nie poradził sobie z tylnym wiatrem - 120,5 metra dało mu dopiero szóstą pozycję. Stefan Kraft uzyskał 117 metrów, co wystarczyło do objęcia prowadzenia dzięki przewadze z pierwszej serii. Pozostał tylko Kamil Stoch...


...który na swoją próbę musiał trochę poczekać. Wiatr był na tyle silny, że sędziowie zdjęli go z belki. Gdy ponownie na niej zasiadł, oddał skok, jaki nie pozostawił wątpliwości - 124 metry zdeklasowały konkurencję. Kamil Stoch wygrywa zawody w Wiśle!


Przeczytaj również