Świetny weekend Polaków: Lewy graczem kolejki, Przybyłko w XI, Milik ratuje remis [VIDEO]

Świetny weekend Polaków: Lewy graczem kolejki, Przybyłko w XI, Milik ratuje remis [VIDEO]
Tomasz Bidermann / Shutterstock.com
Polscy kibice z coraz większymi nadziejami mogą patrzeć na zbliżające się EURO. Nasi reprezentanci praktycznie co weekend błyszczą w czołowych ligach europejskich.


Dalsza część tekstu pod wideo
Po kilku spotkaniach bez strzelonej bramki przełamał się Robert Lewandowski - i to jak! Bayern długo męczył się z Schalke, aż dwa gole naszego snajpera sprawiły, że mistrzowie Niemiec znaleźli się w komfortowej sytuacji. Miejscowa prasa nazwała napastnika "otwieraczem do konserw", wśród not przeważały najwyższe. 


Co więcej, Kicker uznał Lewandowskiego za najlepszego zawodnika minionej kolejki Bundesligi. "Lewy" znalazł się też oczywiście w XI weekendu:






Na podobne wyróżnienie zasłużył grający w 2. Bundeslidze Kacper Przybyłko, który strzelił gola Arminii Bielefeld i również otrzymał nominację do Drużyny Kolejki (według Kickera). Na filmiku akcja od 2:45.






Ale to nie koniec strzelania naszych reprezentantów. W Holandii remis Ajaksowi uratował Arkadiusz Milik, który w końcówce spotkania wziął na siebie ciężar wykonywania rzutu karnego, który zresztą sam chwilę wcześniej wywalczył. Dzięki temu trafieniu klub Polaka utrzymał prowadzenie w tabeli, choć kwestia losów tytułu wiszą dosłownie na włosku - PSV ma tyle samo punktów, co zespół z Amsterdamu.


Remis własnemu klubowi zapewnił też Piotr Parzyszek, który wszedł na ostatni kwadrans i zaliczył wyrównującego gola z Twente.


A jeśli już o zdobywaniu goli mowa, to coraz głośniej przypomina o sobie Artur Sobiech. Napastnik Hannoveru zaliczył trafienie w drugiej kolejce z rzędu, tym razem pokonał bramkarza Borussii Moenchengladbach. 


Ligi niemieckie w ogóle były w ten weekend przyjazne naszym zawodnikom - asystę zapisał na swoje konto Waldemar Sobota, kolejne 90 minut w Stuttgarcie rozegrał Przemysław Tytoń. 


W innych rozgrywkach warto z pewnością odnotować, że cały mecz w barwach Rennes rozegrał Kamil Grosicki, ale tym razem gola nie zdobył. Trzy minuty w Fiorentinie dostał Kuba Błaszczykowski - mało, ale miejmy nadzieję, że to zapowiedź nieco dłuższych występów.

Przeczytaj również