Szczęsny: Chcę koszulki z numerem jeden w Arsenalu. Do Romy przeszedłem, by stać się lepszym bramkarzem

Szczęsny: Chcę koszulki z numerem jeden w Arsenalu. Do Romy przeszedłem, by stać się lepszym bramkarzem
MediaPictures.pl/Shutterstock
Wojciech Szczęsny w obszernym wywiadzie dla magazynu "FourFourTwo" powiedział, że wypożyczenie do Romy traktował jako wielką szansę na dalszy rozwój. Polak przyznał również, że pewnego dnia chce wrócić do Arsenalu i wygrać rywalizację o miano bramkarza numer jeden.


Dalsza część tekstu pod wideo
- To było wyzwanie, ponieważ po spędzeniu tak wielu lat w Londynie, byłem przywiązany do tego miejsca. Miałem tam apartament, a większość moich przyjaciół mieszka właśnie tam. Początki były więc trudne - opowiadał o transferze do AS Romy.


- Nie jestem jednak dzieciakiem i z pewnością tak się nie zachowuję, więc wyjazd do Włoch potraktowałem jako szansę, by się dalej rozwijać i nauczyć czegoś. Po ciężkim poprzednim sezonie, miałem okazję, żeby zacząć od nowa. Musiałem odbudować swoją karierę - przyznał 26-letni golkiper.


- Do Romy przeszedłem także po to, żeby stać się lepszym bramkarzem, więc kiedy wrócę do Arsenalu, to będę mógł rywalizować o koszulkę z numerem jeden i wywalczę ją sobie z powrotem - zapowiedział Wojciech Szczęsny.


Polak wciąż nie może być pewny swojej przyszłości. Dyrektor sportowy Romy, Walter Sabatini, stwierdził dzisiaj, że ciężko im będzie spełnić żądania Arsenalu, ale włoski klub myśli o wypożyczeniu zawodnika na kolejny sezon, co z pewnością spodobałoby się Szczęsnemu. 


Zapytany bowiem o wypowiedź z kwietnia, gdy mówił, że chce zostać w Romie na dłużej, odpowiedział - Nie miałem na myśli transferu definitywnego, lecz wypożyczenie na kolejny rok. To byłoby prawdopodobnie najlepsze rozwiązanie dla obu stron.


- Nie jestem pewien, czy właśnie o tym dyskutują kluby w tej chwili, ale jest to sensowne. Lubię być na murawie każdego tygodnia, mieć tę ciągłość gry podczas sezonu. W takim wypadku Roma jest dla mnie naprawdę dobrym rozwiązaniem - stwierdził polski zawodnik.

Przeczytaj również