TOP10 zawodników z wygasającymi kontraktami. Oni zaraz mogą być dostępni z wolnego transferu. Pełno gwiazd

TOP10 zawodników z wygasającymi kontraktami. Oni zaraz mogą być dostępni z wolnego transferu. Pełno gwiazd
Icon Sport/Pressfocus
Grające wciąż ikony wielkich klubów, zawodnicy z dziesiątkami trofeów w CV, ale i mniej oczywiste, choć interesujące nazwiska - oto lista piłkarzy, których kontrakty wygasają już za pół roku. Przedstawiamy TOP10 zawodników z umowami do 30 czerwca.
Postaraliśmy się, by przygotować jak najbardziej realistyczne zestawienie. Unikamy piłkarzy, którzy mają w kontraktach klauzulę ich przedłużenia, jeśli wszystko wskazuje na to, że zostaną one aktywowane przez ich pracodawców. Tak jest w przypadku Aarona Wan-Bissaki, Daichiego Kamady czy Victora Lindelofa. Takie ruchy jak odejście Marco Reusa z Borussii Dortmund również wykluczamy, bo nic nie wskazuje na nadchodzące rozstanie. A kolejność? Postaraliśmy się złapać odpowiedni balans między głośnymi postaciami, wartością sportową i zawodnikami łączonymi z mocnymi zespołami. Do dziesiątki, poza wspomnianymi nazwiskami, nie załapali się m.in. Joel Matip, Wissam Ben Yedder czy Jorginho.
Dalsza część tekstu pod wideo

10. Lloyd Kelly (Bournemouth)

Zaczynamy od nazwiska niekoniecznie bardzo medialnego. Obrońca Bournemouth wciąż nie przedłużył umowy z “Wisienkami” i sytuację chcą podobno wykorzystać naprawdę mocne kluby. AC Milan, Arsenal, Tottenham Hotspur, a nawet Liverpool - w angielskiej prasie pojawiały się plotki łączące 25-latka z poważnymi markami. Część z nich liczyła nawet na to, że uda się go pozyskać po niewysokiej cenie już w styczniu, ale właściciel “The Cherries” miał postawić w tej sprawie veto. Anglik budzi aż takie zainteresowanie, bo to lewonożny środkowy obrońca, a więc “towar” dość deficytowy. Nieźle czuje się z piłką przy nodze. Odznacza się też naprawdę dobrymi warunkami fizycznymi, bo mierzy 190 centymetrów. Jako uzupełnienie obrony mógłby okazać się naprawdę solidnym wyborem. Jedyny problem? W miarę regularnie łapie urazy, wyłączające go z gry na kilka tygodni. Aktualnie również pauzuje z powodu problemów zdrowotnych.

9. Anthony Martial (Manchester United)

Wielki transfer jeszcze jako nastolatek, magiczny debiut na Old Trafford, udany pierwszy sezon i nagroda Golden Boy - początek Martiala w Manchesterze United zapowiadał wspaniałą przyszłość. Francuz gra jednak dla “Czerwonych Diabłów” już od ośmiu i pół roku, a zaprezentował tylko pojedyncze okresy dobrej gry. Główny problem to trapiące go kontuzje, przez które wypada co jakiś czas i nie może złapać odpowiedniej formy. Nie odnalazł jej też na rozczarowującym wypożyczeniu do Sevilli. Aż trudno w to uwierzyć, ale francuski napastnik ma już 28 lat i chyba nadchodzi pora, by zapomnieć o nadziei, że kiedyś wreszcie zrealizuje swój wielki potencjał. Dlatego też umieszczamy go na liście, choć w teorii klub ma jeszcze klauzulę przedłużenia jego wygasającej umowy o dodatkowy rok.

8. Guido Rodriguez (Real Betis)

Kolejny piłkarz, którego nie muszą znać wszyscy, ale Rodriguez to naprawdę ciekawa opcja. Argentyńczyk gra dla Realu Betis od niemal czterech lat i przez cały ten okres jest jego podstawowym zawodnikiem. Defensywny pomocnik ma też na koncie 29 występów w reprezentacji. Znajdował się nawet w kadrze, która zdobyła w zeszłym roku mistrzostwo świata. Sytuację 29-latka obserwują ponoć FC Barcelona i Manchester United. Katalończycy chcieliby pozyskać go latem na zasadzie wolnego transferu. Anglicy mają rozważać ściągnięcie go po promocyjnej cenie w styczniu. Wychowanek River Plate to piłkarz solidny i dobrze czujący się w destrukcji. A że nawet wabsolutnie najmocniejszych klubach musi znaleźć się ktoś do “noszenia fortepianu”, może okazać się on interesującą opcją.

7. Thiago Alcantara (Liverpool)

Zdobywał krajowe trofea w Hiszpanii, Niemczech i Anglii z Barceloną, Bayernem Monachium i Liverpoolem. Z pierwszymi dwoma z tych klubów sięgał też po Ligę Mistrzów. CV ma imponujące a umiejętności ogromne. Jeszcze rok temu umieścilibyśmy go w naszym rankingu znacznie wyżej. Na niekorzyść Hiszpana działają jednak jego problemy zdrowotne. Doświadczony środkowy pomocnik w tym roku kalendarzowym zaliczył zaledwie 11 występów. Od kwietnia pauzuje z powodu kontuzji biodra. Ta sytuacja sprawia, że władze ”The Reds” wahają się w sprawie prolongowania jego umowy. Sam 32-latek wierzy, że jest w stanie wnieść potrzebną jakość do zespołu. Świadczyć może o tym fakt, że latem odrzucił propozycję z Arabii Saudyjskiej.

6. Piotr Zieliński (Napoli)

O Polaku we Włoszech jest ostatnio dość głośno. Wszystko za sprawą pojawiających się coraz częściej informacji, że ma przenieść się do Interu Mediolan. Według dziennikarza Meczyki.pl Tomasza Włodarczyka nic jednak nie zostało jeszcze podpisane. W grę mają wchodzić trzy opcje: pozostanie w Neapolu, przeprowadzka do Interu lub wyjazd do innej ligi, np. angielskiej (szczegóły TUTAJ). Zieliński jest więc łakomym kąskiem na rynku. Stanowi ważne ogniwo ekipy z Neapolu już od ponad sześciu lat. Uzbierał w jej barwach ponad 350 występów. W poprzednich, zakończonych zdobyciem mistrzostwa rozgrywkach, opuścił tylko jeden ligowy mecz. Choć w reprezentacji Polski często ma problemy z nawiązaniem do świetnej formy prezentowanej na murawach Serie A, we Włoszech bardzo mocno go cenią. Zainteresowanie Interu mówi zresztą samo za siebie.
Więcej o przyszłości Zielińskiego mówiliśmy w programie “Okno Transferowe” na kanale Meczyki.pl na YouTube:

5. Koke (Atletico Madryt)

Jeden z najwierniejszych żołnierzy Diego Simeone i żywa legenda Atletico Madryt. Na koncie ma rekordowe ponad 600 występów w barwach “Rojiblancos” i właśnie rozgrywa swój 15. sezon w klubie. Oczywiście na ramię zakłada też opaskę kapitańską i regularnie występuje w podstawowym składzie. Tyle że przyszłość 31-latka wciąż nie jest uregulowana. Sam Koke zaznacza, że bardzo chciałby pozostać na Wanda Metropolitano. Jak jednak wyznał w wywiadzie z “Marką”, nie zależy to od niego. Decydujące zdanie mają pracodawcy. Biorąc pod uwagę, że wychowanek “Los Colchoneros” nie jest jeszcze piłkarskim emerytem, należałoby się spodziewać, że ten mariaż jeszcze trochę portwa, choć słowa piłkarza sugerują, że nie można być niczego pewnym.

4. Luka Modrić (Real Madryt)

38 lat to naprawdę słuszny wiek jak na piłkarza. Tym większe wrażenie robi fakt, że chorwacki weteran wciąż w miarę regularnie wychodzi na murawę w barwach Realu Madryt. I nawet jeśli coraz częściej pojawia się na niej z ławki, a w obecnych rozgrywkach zaliczył niespełna połowę wszystkich możliwych minut, to dalej pokazuje niemałą klasę. To aktualnie senior w szatni “Królewskich”, jeden z najważniejszych współautorów sukcesów klubu w ostatniej dekadzie, a także zawodnik, który wciąż może liczyć na wskoczenie do czołowej dziesiątki rankingu piłkarzy z największą liczbą spotkań w barwach “Los Blancos”. Hiszpański “Sport” twierdził jednak w listopadzie, że w tym sezonie klub nie postąpi tak jak minionego lata i nie prolonguje umowy Modricia. Jeśli wieści te się potwierdzą, to przygoda zdobywcy Złotej Piłki z 2018 roku z Realem dobiegnie końca po 12 obfitujących w trofea latach.

3. Adrien Rabiot (Juventus)

Francuz to naprawdę ciekawy przypadek. Kibice wielu klubów zapewne zastanowiliby się kilka razy, zanim stwierdziliby, że chcą go u siebie. Wszystko przez to, że karierą 28-letniego pomocnika zawiaduje jego mama - kobieta, która jako agent niekoniecznie przypada fanom do gustu. Twarda w negocjacjach, lubiąca zrobić szum w mediach, niekoniecznie budująca synowi wizerunek piłkarza wiernego reprezentowanym barwom. To jednak tylko część szerszego obrazu. Druga jest już zdecydowanie prostsza: Adrien Rabiot to po prostu naprawdę dobry piłkarz. Bardzo ważne ogniwo w środku pola Juventusu, etatowy reprezentant kraju i posiadacz bardzo obfitej gablotki z trofeami. O tym, że może opuścić Turyn, mówiło się już poprzedniego lata, ale “Stara Dama” zdołała przedłużyć jego kontrakt o kolejne 12 miesięcy. Teraz “Bianconeri” również chcą zatrzymać wychowanka PSG na dłużej, ale negocjacje, oczywiście, znowu nie będą łatwe.

2. Toni Kroos (Real Madryt)

Jeszcze kilka lat temu mogło wydawać się, że to Niemiec, choć pięć lat młodszy, jest bliżej “zjazdu do bazy” od Modricia. Tymczasem w obecnych rozgrywkach Kroos wychodzi w podstawowym składzie Realu Madryt częściej od starszego kolegi. I trzeba przyznać, że postawą na murawie w pełni uzasadnia decyzje Carlo Ancelottiego. Gracja, z jaką 33-latek wykonuje zmyślne, niejednokrotnie nieszablonowe lub szalenie trudne podania, sprawia, że ogląda się go z wielką przyjemnością. Niemniej, jak to już “Królewscy” mają w zwyczaju, z uwagi na wiek jego kontrakt ubiegłego lata przedłużono tylko o rok. To oznacza, że niedługo znowu nadejdzie pora, by porozmawiać o przyszłości Kroosa. “Los Blancos” chcą mu ponownie zaproponować nową umowę, ale sam weteran, wedle doniesień “Marki”, nie zamierza jeszcze podejmować wiążących decyzji. Już od pewnego czasu pojawiają się bowiem spekulacje dotyczące planów odejścia Niemca na emeryturę. Czy nadchodzi czas na pożegnanie z Santiago Bernabeu? A może zawieszenie butów na kołku? Jaki wpływ na wybór Kroosa może mieć ewentualny powrót do gry w reprezentacji przy okazji EURO 2024, o którym spekulują media? Przekonamy się w najbliższych miesiącach.

1. Kylian Mbappe (Paris Saint-Germain)

To była chyba najgłośniejsza saga transferowa tego lata. Real chciał, Mbappe chciał (a przynajmniej tak się wydaje), ale PSG zrobiło wszystko, by zatrzymać swojego gwiazdora. W efekcie wymarzony transfer Florentino Pereza nadal nie doszedł do skutku. Co dalej z Kylianem? To wie chyba tylko sam zainteresowany, bo to on trzyma w ręku wszystkie karty - za kilka miesięcy może zostać wolnym zawodnikiem. Sprawa nie musi jednak okazać się mniej skomplikowana: wczesną jesienią pojawiły się doniesienia, że “Królewscy” zrezygnowali z “operacji Mbappe” i nie będą już namawiać Francuza na przeprowadzkę. Ale czy naprawdę przepuściliby szansę na zakontraktowanie go bez konieczności płacenia kwoty odstępnego? I czy w razie braku porozumienia z PSG nie znajdzie się żaden klub zainteresowany pozyskaniem prawdopodobnie najlepszego obecnie piłkarza na świecie? Niewykluczone, że tym razem 25-latek rzeczywiście zostanie bohaterem hitowego transferu. Wreszcie.

Przeczytaj również