Tytoń wpuścił cztery bramki, Deportivo przegrało z Malagą

Mecz świetnie rozpoczął się dla przyjezdnych. Już w trzeciej minucie na prowadzenie wyprowadził ich strzałem z rzutu karnego Celso Borges, który zmylił golkipera rywali. 

Później okazję do obrony „11” miał także polski bramkarz. W 21. minucie wyczuł intencję strzelca, ale uderzenie Michaela Santosa było na tyle mocne i precyzyjne, że Tytoń nie sięgnął futbolówki. Tuż przed przerwą Polak skapitulował po raz drugi. Tym razem z rzutu wolnego pokonał go Sandro Ramirez. 

W drugiej połowie swojego drugiego gola w tym spotkaniu strzelił Santos i wydawało się, że jest po meczu. Przyjezdni zdołali jednak odrobić straty. Kontaktowego gola strzelił Florin Andone, a do remisu w 81. minucie doprowadził Borges. W doliczonym czasie Tytoń puścił jednak czwartą bramkę. Javier Ontiveros potężnie uderzył zza pola karnego i Polak był bez szans. 

Po tej wygranej podopieczni Juande Ramosa awansowali na dziewiąte miejsce w tabeli i mają na swoim koncie 19 punktów. W następnej kolejce zagrają na wyjeździe z Valencią.

Dla drużyny z Estadio Riazor była to siódma porażka w sezonie. „Depor” plasują się na 17. pozycji z 10 zdobytymi „oczkami”. Ich kolejnym rywalem będzie Real Sociedad. 

*****

Malaga FC - Deportivo La Coruna 4:3 (2:1)

Bramki: Santos 21 (rzut karny), 56 Ramirez 40, Ontiveros 90+2 - Borges 3 (rzut karny), 81, Andone 72.