Urban: Coś się odradza, coś się budzi

Urban: Coś się odradza, coś się budzi
ASInfo
W środowy wieczór Lech Poznań pokonał Zagłębie Lubin 1:0 w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Pucharu Polski. - Coś się odradza, coś się budzi. Ta drużyna oberwała z każdej strony i to dość mocno - mówił po ostatnim gwizdku sędziego opiekun Kolejorza, Jan Urban.



A jak szkoleniowiec mistrzów Polski ocenił środowe starcie?
- Początek pierwszej połowy przebiegał pod dyktando Zagłębia. Weszliśmy w spotkanie dosyć ospale, ale potem gra się wyrównała. W drugiej części mecz mógł się różnie skończyć. Obie drużyny miał swoje sytuacje, powinno paść wiele więcej bramek, jednak padła tylko jedna i cieszymy się, że to my ją zdobyliśmy. Jesteśmy zadowoleni z dobrego wyniku uzyskanego na wyjeździe, ale to jeszcze niczego nie rozstrzyga
Dalsza część tekstu pod wideo




- Nie jest nam łatwo grać co trzy dni, stąd rotuję praktycznie całym składem, by gracze nie byli przeciążeni. Jakbyśmy grali 12-14 zawodnikami to zmęczenie by się nakładało i z czasem to by wyglądało źle. Lech miał na początku ligi kilka spotkań, gdy grał dobrą piłkę, tak jak teraz Zagłębie, a nie było wykończenia. Decyduje skuteczność, a gdy coś się zatnie, nie jest łatwo, a obciążenie na graczach jest coraz większe




- Coś się odradza, coś się budzi. Ta drużyna oberwała z każdej strony i to dość mocno. Teraz widać na twarzach uśmiechy i to cieszy, podobnie jak unikanie kontuzji. Przede wszystkim sfera mentalna jest lepsza, kiedy są wyniki. Mamy drugi mecz z czystym kontem i to też dodaje pewności siebie całej drużynie

Przeczytaj również