Uryga: Niech trener ma pozytywny ból głowy

Uryga: Niech trener ma pozytywny ból głowy
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
W sobotnim pojedynku z Pogonią Szczecin szansę gry od pierwszej minuty otrzymał pomocnik Wisły Kraków, Alan Uryga. - Cieszę się, że w pierwszym meczu rozegrałem pełne dziewięćdziesiąt minut. Zobaczymy, jak ułoży się to dalej. Niech trener ma pozytywny ból głowy i myśli, w jaki sposób nas ustawić - powiedział po ostatnim gwizdku sędziego piłkarz.



Dalsza część tekstu pod wideo
- Problem trenera może zacząć się wtedy, kiedy Arek odzyska w pełni zdrowie albo gdy "Riczi" będzie całkowicie do dyspozycji. Ja skupiłem się dzisiaj i będę nadal skupiał się na tym, aby ciągle udowadniać, że zasługuję na grę i mogę być alternatywą w zespole




Nie zajmuję się sprawą ustawień. Dzisiaj wygraliśmy, zatem nie powiem złego słowa na taki rozkład na boisku. Trzeba nadal próbować. Co prawda nie da się zmienić ułożenia z dnia na dzień, ale z treningu na trening, z meczu na mecz będziemy to szlifować, a owa taktyka będzie prezentować się coraz lepiej, szczególnie jeśli chodzi o linię defensywną




W czasie meczu trzeba się skupić. Wiem też, że Pogoń ma świetnych zawodników grających głową. Mowa jest tu na przykład o stoperach, którzy są dla nich dużą siłą. Byliśmy na to nastawieni. Wpadła ta bramka. Szkoda, bo okoliczności były, jakie były. Troszkę zamieszania, ktoś zgubił krycie. To rzeczywiście jest do poprawy. Rzuty rożne, rzuty z boku, dośrodkowania. Musimy to poprawić
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również