Ustawiony mecz w Hiszpanii. Policja zatrzymała trenera

Ustawiony mecz w Hiszpanii. Policja zatrzymała trenera
youtube.com
Nowe fakty w sprawie afery z ustawianiem meczów w hiszpańskiej trzeciej lidze. Policja zatrzymała trenera Eldense, które w sobotę przegrało z rezerwami Barcelony aż 0:12.


Dalsza część tekstu pod wideo
Klęska przesądziła o spadku klubu z Eldy do czwartej ligi. To był dopiero początek wydarzeń: niedługo po meczu działacze Eldense poinformowali o zerwaniu współpracy z włoskimi inwestorami, zawiesili działalność klubu, a jeden z piłkarzy otwarcie mówił, że niektórzy z jego kolegów brali udział w nielegalnych zakładach bukmacherskich.


Teraz sprawa ma swój ciąg dalszy. We wtorek policja zatrzymała Filippo Di Pierro, trenera Eldense, który miał wiedzieć o całym procederze. Aresztowano także jednego z włoskich pracowników klubu.


Nowe światło na całe zamieszanie rzucił Cheikh Saad, który udzielił kolejnego wywiadu. Piłkarz Eldense twierdzi, że są dowody nieczystej gry jego partnerów z drużyny.


- Istnieje nagranie, na którym słychać, jak moi koledzy z drużyny rozmawiają o zakładach. Miało być 0:8 do przerwy i 0:12 na koniec meczu. Kwoty jakie obstawiano były zdecydowanie wyższe niż 40 tysięcy euro - mówi Saad.


Sygnały o tym, że mecz został ustawiony, miał też David Aguilar, szef Eldense.


- Po meczu ktoś powiedział mi o tym przez telefon. Podejrzewaliśmy coś już wcześniej, bo widzieliśmy, że trener podejmuje dziwne decyzje. Ze składu wypadali ważni piłkarze, inni nagle pojawiali się w wyjściowej jedenastce. Ludzie mówią mi, że za wszystkim stoi międzynarodowa grupa, która ma siedzibę w Chinach - twierdzi Aguilar.


Klub z Eldy na razie oczyszcza szatnię - rozwiązano już kontrakty z dwunastoma zawodnikami.
Źródło: as.com, marca.com, przegladsportowy.pl

Przeczytaj również