Valencia wściekła na arbitra. "Będzie wstydził się tego meczu. Hiszpański futbol nie zasługuje na tak żałosne sędziowanie"

Valencia wściekła na arbitra. "Będzie wstydził się tego meczu. Hiszpański futbol nie zasługuje na tak żałosne sędziowanie"
Youtube
Barcelona po dramatycznym meczu pokonała na wyjeździe Valencię 3:2. W samym spotkaniu nie zabrakło jednak kontrowersyjnych sytuacji, a gospodarze są wściekli na arbitra Undiano Mallenco.


Dalsza część tekstu pod wideo
Goście wyszli na prowadzenie w 22 minucie za sprawą Lionela Messiego. Argentyńczyk strzałem z dystansu pokonał bramkarza rywali. Piłkarze Valencii momentalnie jednak doskoczyli do sędziego, twierdząc, że interwencję golkiperowi utrudnił Luis Suarez, który znajdował się na pozycji spalonej.






To jednak nie wszystko. Valencia ma ponadto pretensje do arbitra o to, że ten nie podyktował im rzutu karnego oraz o to, że nie wyrzucił z boiska Sergio Busquetsa.


- Powinniśmy być dumni z naszego trenera oraz naszych piłkarzy, to był wspaniały mecz. Powinniśmy również pogratulować Barcelonie zwycięstwa. Wygrali, choć na to prawdopodobnie nie zasłużyli. I oczywiście musimy potępić oraz skrytykować to, w jaki sposób prowadził to spotkanie Undiano Mallenco - nie przebierał w słowach dyrektor sportowy Valencii, Suso Garcia Pitarch cytowany przez oficjalną stronę klubu.


- Będzie się wstydził tego meczu, jeśli go później obejrzy. W pierwszych trzydziestu minutach popełnił trzy kardynalne błędy: gol dla Barcelony, kiedy Luis Suarez był na pozycji spalonej i uniemożliwił Alvesowi zobaczenie piłki; druga żółta kartka dla Sergio Busquetsa, a także rzut karny po faulu na Rodrigo - wymieniał kontrowersyjne sytuacje.


- Potem mecz był naprawdę dobry, a wygrać mogła go jedna, jak i druga drużyna. Te trzy poważne błędy sprawiają jednak, że należy przyjrzeć się pracy Undiano Mallenco. Hiszpański futbol nie zasługuje na tak żałosne sędziowanie - zakończył Suso Garcia Pitarch.


Do kontrowersyjnych decyzji arbitra odniósł się również trener Valencii, Cesare Prandelli. - Nie lubię rozmawiać o sędziach, lecz powtórki mówią wszystko. Sędziowie mają zbyt duży respekt do wielkich klubów - stwierdził Włoch.
Źródło: valenciacf.com

Przeczytaj również