Varane: Mourinho dał mi kopa w tyłek

Varane: Mourinho dał mi kopa w tyłek
Maxisport / Shutterstock.com
Raphael Varane wspomina burę od Jose Mourinho i trudne przygotowania do matury. Francuski obrońca Realu Madryt w trakcie egzaminów... rozdawał autografy.


Dalsza część tekstu pod wideo
Varane trafił do Realu Madryt w 2011 roku. Być może najważniejsze wydarzenie z punktu widzenia kariery utalentowanego stopera wydarzyło się w drugim roku jego pobytu w klubie z Santiago Bernabeu.


- Mourinho dał mi kopa w tyłek. Nie trenowałem wtedy tak, jak on ode mnie wymagał. Zbeształ mnie i zapytał dlaczego nie biegam podczas treningów. W pierwszym odruchu chciałem mu powiedzieć, żeby dał mi spokój, ale wiedziałem, że ma rację. Musiałem dać z siebie więcej  - mówi Varane. - Mourinho nie musi dawać długiego przemówienia. Mówi krótko i na temat. To, co mi wtedy powiedział, wyszło mi na dobre. Bez regularnego ciśnienia mógłbym spocząć na laurach.


Kilka lat temu Varane był jednym z najbardziej rozchwytywanych nastolatków w europejskim futbolu. W akcję jego sprowadzenia angażowały się klubowe legendy. Na transfer do Realu namawiał go sam Zinedine Zidane.


- Zadzwonił do mnie, gdy przygotowywałem się do matury. Dzięki mojemu charakterowi potrafiłem sobie z tym jakoś poradzić, ale - prawdę mówiąc - po rozmowie z nim byłem już myślami gdzie indziej. Trudno było skupić się na nauce. To był najbardziej szalony okres w moim życiu - wspomina Francuz.


- Przygotowałem się do matury, a telefon dzwonił bez przerwy. Odwiedziłem obiekty Realu, spotkałem się z Aleksem Fergusonem.... Kiedy zdawałem egzaminy, to rozdawałem autografy innym uczniom. Surrealizm. Jestem dumny, że zdałem - opowiada Varane.

Przeczytaj również