Plusy i minusy. Fonfara ocenia Szpilkę
Andrzej Fonfara chwali Artura Szpilkę. - Widać, że pobyt w Stanach Zjednoczonych dużo mu dał - mówi mistrz świata IBO w kategorii półciężkiej.
Szpilka miał szansę zostać pierwszym polskim mistrzem świata zawodowców w wadze ciężkiej. Marzenia zakończyły się brutalnie - potężną bombą Deontaya Wildera i nokautem. Mimo porażki Polak pozostawił po sobie niezłe wrażenie.
- Artur prezentował się w ringu bardzo fajnie. Był szybszy, dawał dobre kombinacje góra-dół. Szkoda tego jednego ciosu - komentował Fonfara w Polsacie Sport.
- To waga ciężka. Jeden cios może zaważyć na całej walce. Tu też tak było. Szpilka kontrolował pojedynek. W szóstej, siódmej rundzie Wilder trochę go rozbił. Artur miał delikatny kryzys. Może stąd ten cios... - nie mógł odżałować polski bokser.
Fonfara uważa, że mimo ciężkiego nokautu Szpilka może z optymizmem patrzeć w przyszłość.
- Widać, że pobyt w Stanach Zjednoczonych dużo mu dał. W kilku rundach pokazał się ze świetnej strony i nie ustępował Wilderowi. Na plus - większa ruchliwość i praca balansem ciała. Na minus - opuszczanie rąk. Artur miał trochę chwil nonszalancji. Poza tym za mało uderzał prawą ręką - zakończył Fonfara.