Wdowczyk: Pracowaliśmy solidnie w przerwie na kadrę

- Solidnie popracowaliśmy w tej przerwie na reprezentację i dzięki temu mogliśmy się lepiej przygotować do rywalizacji z Jagiellonią. Z ostatnio kontuzjowanych zawodników tylko Zdenek Ondrasek i Jakub Bartosz nie będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu przed tym meczem”- zaczął spotkanie z dziennikarzami trener.Startującą dziś 8. kolejkę Lotto Ekstraklasy białostoczanie rozpoczną z pozycji lidera. Takie miejsce podopieczni Michała Probierza wywalczyli sobie równą i niezwykle skuteczną grą od początku sezonu. -Zdajemy sobie sprawę z tego, że Jagiellonia u siebie jest bardzo groźna. Jest to dobrze zorganizowany zespół zarówno w ataku, jak i w obronie. Szczególną uwagę musimy zwrócić na Konstantina Vassiljeva, który jest świetnym kreatorem gry. Jest to jednak drużyna, z którą w poprzednim sezonie Wisła wygrała trzykrotnie i na tym będziemy opierać swoje nastawienie mentalne do tego spotkania”.Zespół z Białegostoku zawsze jest groźny przed własną publicznością. W niedzielę nasi rywale będą mogli liczyć na gorący doping swoich kibiców. Jaki plan ma zatem wiślacki sztab szkoleniowy, by zwyciężyć? „Wiemy jak gra drużyna Jagiellonii. Często oddaje inicjatywę przeciwnikowi, pozwala się atakować i groźnie kontruje. W przygotowaniach do tego spotkania zwracamy na to uwagę i staramy się tak ułożyć naszą grę, by zneutralizować to zagrożenie. Przed tym starciem skupiamy się  jednak tylko na sobie i zwracamy uwagę głównie na naszą grę, która musi być lepsza. W tym upatrujemy swojej szansy w nadchodzącym meczu” - przekonuje Wdowczyk.Wiślacy nie wygrali w lidze od lipca, a ostatnie spotkanie zakończyło się ich wysoką porażką. Czy te dwa tygodnie odmienią grę naszej ekipy? „Ta przerwa była właśnie po to, aby popracować nad wszystkim, co w ostatnim czasie nie funkcjonowało dobrze. Skupiliśmy się przede wszystkim na tym, żeby każdy w drużynie brał odpowiedzialność za grę. Musimy stanowić jedną całość i jeśli o tym nie zapomnimy to może być już tylko lepiej”.