Wenger broni van Gaala i krytykuje Guardiolę

Media plotkują, że holenderski menedżer Manchesteru United może wkrótce stracić pracę. Wenger twierdzi, że jego rywal z ligi angielskiej potrzebuje więcej czasu, żeby wdrożyć swoje pomysły.

- Nie chcę wchodzić w świat spekulacji. Mam ogromny szacunek dla Louisa van Gaala. Niektórzy nie potrafią go okazać. Ten facet pracuje w futbolu od 30 lat i wiele razy dowiódł swoich umiejętności. Potrzebuje po prostu więcej czasu - mówił menedżer Arsenalu, który nie chciał rozwodzić się na temat zwolnienia Jose Mourinho.

- Nie życzę nikomu straty pracy. Zawsze to bardzo smutny moment - uciął Francuz.

Kilka dni temu decyzję o odejściu z Bayernu Monachium ogłosił Josep Guardiola, który jest przymierzany do pracy w jednym z klubów angielskiej ekstraklasy. Wenger skrytykował Hiszpana.

- Nie podoba mi się, że trenerzy tak wcześnie informują, jaka będzie ich przyszłość. To nie jest dobre ani dla ich drużyn, ani dla trenerów innych klubów, którzy przeżywają trudne chwile - zauważa Wenger, który jednak docenia umiejętności obecnego szkoleniowca Bayernu.

- Guardiola jest trenerem bardzo wysokiej klasy. Nikt nie może tego kwestionować. Zawsze ma pozytywne nastawienie do gry w piłkę. Trzeba jednak pamiętać, że Bayern wygrywał przed jego przyjściem, a Barcelona zwycięża po jego odejściu - twierdzi Francuz.

Menedżer Arsenalu mówi, że proporcje brytyjskich i zagranicznych szkoleniowców w Premier League muszą być dobrze zbilansowane.

- Trzeba znaleźć równowagę. Premier League ma ambicję, żeby być najlepszą ligą na świecie. Trzeba do tego zagranicznych trenerów, ale dobrze, gdy szanse dostają także miejscowi szkoleniowcy, tacy jak choćby Eddie Howe z Bournemouth. Proporcje powinny wynosić pół na pół - uważa Wenger.