Wenger: Winienie mnie jest łatwe. Piłkarze nie bronią gorzej przez to, że nie podpisałem nowej umowy

Wenger: Winienie mnie jest łatwe. Piłkarze nie bronią gorzej przez to, że nie podpisałem nowej umowy
Shutterstock
W swoim ostatnim wywiadzie menedżer Arsenalu, Arsene Wenger, zapewnił, że wzmagające się plotki na temat jego przyszłości nie powinny być wytłumaczeniem dla słabszej formy drużyny. Od miesięcy spekuluje się, czy francuski szkoleniowiec pozostanie w londyńskiej ekipie na kolejny sezon, on sam póki co nie zdradza, jaką podjął decyzję.


Dalsza część tekstu pod wideo
Wenger zgodził się, że obecny sezon jest rozczarowaniem, ale nalega, by jego decyzji o odejściu bądź pozostaniu w klubie nie traktować jako okoliczności łagodzącej w stosunku do wyników, jakie ostatnio osiąga zespół:


- To byłaby łatwa wymówka - powiedział.


- Czy pozostanę tu jeszcze 2 lata czy 10 lat, mam to samo zaangażowanie i tę samą wolę walki, zwyciężania w każdym następnym meczu. Mamy pozycję, na której nie można znaleźć łatwej wymówki - dodał.


- Najgorsze, o co mnie oskarżacie, po dwóch dekadach spędzonych w klubie, jest wykreowanie niestabilności. Tymczasem jeśli cokolwiek tutaj zbudowałem, to jest to właśnie stabilność - odpowiadał na zarzuty dziennikarzy.


- Nie możecie rozpatrywać tego, czy straciliśmy gola po rzucie rożnym, przez pryzmat mojego kontraktu. To, że nie podpisałem nowej umowy, nie ma wpływu na to, jak drużyna broni przy stałym fragmencie gry - tłumaczył.


- Musimy patrzeć na siebie, nasze liczby w ofensywie są na tle całej ligi bardzo pozytywne. Musimy tylko lepiej bronić, bo to przez to przegraliśmy sporo dużych gier - dodał.


- Wiele rzeczy nie poszło po naszej myśli, ale to wciąż może być dla nas akceptowalny sezon. Mamy dużą szansę skończyć w TOP4, jesteśmy też ciągle w grze o Puchar Anglii. Póki tu jestem, będę gotowy poświęcić absolutnie wszystko dla klubu, który kocham. Arsenal stał się światową marką ze względu nie tylko na wyniki, ale i wartości, jakie sobą reprezentuję. Jestem gotowy o nie walczyć, zawsze robiłem w piłce to, co uważałem za słuszne. A kiedy się mylę, wstaję i mówię "przepraszam", ponieważ nie jestem oczywiście perfekcyjny - zakończył Wenger.
Źródło: goal.com

Przeczytaj również