Wzruszające sceny w Rio. Rywalki pomagały sobie dobiec do mety

Wzruszające sceny w Rio. Rywalki pomagały sobie dobiec do mety
Fernanda Kairys / Shutterstock.com
Wzruszające momenty w trakcie półfinałowego biegu na 5000 m kobiet. Nikki Hamblin z Nowej Zelandii i Abbey D'Agostino pomagały sobie nawzajem i motywowały do ukończenia zawodów mimo wcześniejszego upadku.


Dalsza część tekstu pod wideo
Obie zawodniczki przeżywały swój sportowy dramat. Hamblin została popchnięta, przewróciła się i spowodowała upadek D'Agostino. Biegaczki nie złościły się jednak na siebie, lecz zaczęły wzajemnie sobie pomagać.


Najpierw D'Agostino pomogła wstać Hamblin. Później reprezentantka Nowej Zelandii się zrewanżowała. Gdy D'Agostino cierpiała na bieżni z powodu kontuzji, Hamblin podeszła do niej i motywowała do dalszej walki. Według serwisu ESPN miała krzyczeć do niej, żeby się podniosła. - Wstawaj! Musimy dobiec do mety! To są igrzyska olimpijskie! - zachęcała reprezentantka Nowej Zelandii.


D'Agostino posłuchała, próbowała biec, ale cierpiała z powodu bólu kolana. Gdy upadła, Hamblin pomogła jej wstać. Później kontrolowała, czy Amerykanka kontynuuje bieg i motywowała ją do walki.


Obie zawodniczki dobiegły do mety na końcu stawki. Hamblin była przedostatnia, D'Agostino - ostatnia. Na mecie serdecznie się wyściskały.


- Ta dziewczyna pokazała, że duch olimpijski istnieje. Nigdy tego nie zapomnę - mówiła na mecie Hamblin.


Historia ma happy end. Biegaczki wystartują w finale, bo sędziowie uznali, że przewróciły się i straciły szanse na dobre miejsca nie ze swojej winy. Najpewniej wystąpi w nim tylko Hamblin, gdyż D'Agostino opuściła stadion na wózku inwalidzkim.
Źródło: tvn24.pl

Przeczytaj również