Załamany Skorża. "Same chęci nie wystarczą"

Załamany Skorża. "Same chęci nie wystarczą"
Tomasz Bidermann / Shutterstock.com
- Porażka bardzo nas boli, bo pierwszy raz byliśmy dziś drużyną, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli - mówił po przegranym pojedynku z Jagiellonią szkoleniowiec poznańskiego Lecha, Maciej Skorża.


Dalsza część tekstu pod wideo


- Ten mecz mógł zupełnie inaczej się ułożyć. Po pierwszym fragmencie, gdy Jagiellonia mocno nas zaatakowała, potrafiliśmy to wytrzymać i zacząć grać więcej do przodu, utrzymywać się i tworzyć własne sytuacje. Niestety jeden błąd w kryciu i dopuszczenie do dośrodkowania sprawiło, że musieliśmy gonić wynik




- W drugiej połowie zagraliśmy tak ofensywnie, jak nas na to w tej chwili stać. Przenieśliśmy ciężar gry, rozgrywanie piłki była dość ciekawe, potrafiliśmy się utrzymać na połowie rywala, ale brakowało spokoju, odpowiedniego wykończenia akcji i podania w pole karne. Nie ma też co ukrywać, że ustawienie z Darko Jevticiem i Dawidem Kownackim nie było tym, co ćwiczyliśmy, ale choroba Kaspra pokrzyżowała nam plany




- Widać było, że drużyna do końca walczy, ale niestety same chęci czasem nie wystarczą. Sytuacja nasza jest na chwilę obecną dosyć trudna. Nie wiem czy któryś z chłopaków w naszej szatni był już w takiej sytuacji. To nie ułatwia sprawy, ale musimy sobie z tym poradzić. Najważniejsze to mieć głowy we właściwym miejscu i przyjąć zasłużoną krytykę, która na nas spada
- podsumował trener Lecha.

Przeczytaj również