[ZAPOWIEDŹ] Derby Madrytu, MU-Arsenal - dzieje się!
Przed nami weekend spotkań, które mogą sporo wyjaśnić jeśli chodzi o układ w czołówce największych lig. Hiszpania, Anglia, Włochy - w najsilniejszych rozgrywkach faworyci staną przed dużym wyzwaniem. No i jest jeszcze Bundesliga, ale jeśli Borussia nie znajdzie magicznego sposobu na zdobycie 10 punktów w jednej kolejce, do rewolucji tam nie dojdzie.
Sobota
16:00 Real - Atletico
Obie drużyny ostatnio remisowały, obie mają duża stratę do prowadzącej Barcelony, ale większa presja spoczywa na gospodarzach. Biorąc pod uwagę potencjał czołowych drużyn La Liga, Atletico powinno grać najwyżej o trzecie miejsce. Ale poza pieniędzmi na najlepszych zawodników w sporcie chodzi oczywiście o coś więcej - i to "coś więcej" mają szansę pokazać ludzie Simeone. Jednocześnie dla Zinedine'a ZIidane'a może być to najtrudniejszy sprawdzian w jego dotychczasowej karierze jako szkoleniowca pierwszej drużyny Królewskich. Przed tym spotkaniem Real traci do lokalnego rywala punkt, porażka nie wchodzi więc w rachubę.
Niedziela
15:05 Manchester United - Arsenal
Różnica między tymi klubami w tabeli to tylko dwie pozycje, ale przy tym aż dziesięć punktów. Kanonierzy ostatnie dwa mecze wygrali, ale wcześniej popisowo tracili okazje na liderowanie, aktualnie od Leicester dzielą ich dwa "oczka", zaś na równi z nimi jest Tottenham, wobec kryzysu City wyrastający na głównego rywala w walce o tytuł. Co na to Manchester, który w ostatnich dwóch kolejkach zdobył raptem punkt? Van Gaal był ostatnio zachwycony swoimi zawodnikami, problem w tym, że zachwyt dotyczył potyczki z tak silnym rywalem, jak... Midtjylland. Piłkarze Arsene'a Wengera z pewnością podyktują "Diabłom" zdecydowanie trudniejsze warunki.
20:45 Juventus - Inter
Dwie drużyny, dla których sezon ułożył się zupełnie inaczej. Juventus długo tkwił w kryzysie, ale jak już zaczął wygrywać, pokazał kibicom nieprawdopodobną serię, zamkniętą dopiero w poprzedniej kolejce bezbramkowym remisem z Bologną. Z kolei mediolańczycy zanotowali udany start, przez pewien czas nawet liderowali, potem jednak to ich dopadła słabsza forma i w efekcie do obrońców tytułu tracą już dziesięć punktów, ale za to tylko cztery dzielą ich od trzeciego miejsca. Dla gospodarzy również będzie to niezwykle ważne starcie, bo cały czas czują na plecach oddech Napoli. Choć w bezpośrednim pojedynku pokonali rywala w walce o mistrzostwo, to mają nad nim ledwie punkt przewagi.
Co jeszcze?
Sobota
15:30 Wolfsburg - Bayern
16:00 Southampton - Chelsea
18:00 Lechia - Piast
18:00 Empoli - Roma
Niedziela
15:05 Tottenham - Swansea
15:30 Lech - Jagiellonia
17:30 Liverpool - Manchester City (finał Capital One Cup)
20:30 Barcelona - Sevilla