Zengota: Oby takich spotkań było jak najwięcej

Na obiekcie im. Alfreda Smoczyka "Byki" ostatecznie pokonały ekipę z Małopolski 52:38, ale na półmetku zawodów skazywani na wysoką porażkę przyjezdni remisowali 24:24. 

Broniący tytułu zespół z Wielkopolski odniósł w ten sposób trzecie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach i także dzięki bonusowi za lepszy bilans w dwumeczu z "Jaskółkami" przesunął się na szóste miejsce w tabeli. 

- Śmiałem się, że chcieliśmy dostarczyć kibicom emocji. Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by to spotkanie trzymało w napięciu do samego końca - przyznał z uśmiechem Zengota w rozmowie z oficjalną stroną Unii Leszno. 

- Końcowy efekt jest satysfakcjonujący zarówno dla nas, jak i dla fanów, więc jesteśmy szczęśliwi. Takie mecze są zawsze najciekawsze, więc oby takich spotkań było jak najwięcej - podkreślił wychowanek zielonogórskiego Falubazu. 

- Mój dorobek indywidualny dorobek był całkiem dobry. Nadrobiłem udaną końcówką zawodów, gdy przywiozłem dwa indywidualne zwycięstwa. Moja forma aktualnie nie jest stabilna. Mam nadzieję, że regularność przy wyjściach spod taśmy wróci już niebawem - podsumował Zengota. 

(za info.ksul.pl)