Zieliński wściekły na sędziego: Za jego nieudolność maszeruję na trybuny
Po przegranym 1:2 meczu z Legią bardzo niezadowolony był opiekun Cracovii, Jacek Zieliński. Zarzucał sędziom błędy, już w trakcie meczu został zresztą odesłany na trybuny.
- Trudno powiedzieć, co się stało ze skutecznością. Po prostu tak jest - odniósł się do gry swojego zespołu na konferencji prasowej. Ale zaraz przeszedł do bardziej interesującego go tematu, czyli błędów sędziowskich. Odniósł się do sytuacji, w której przed bramką dla legionistów nie odgwizdano faulu na jego piłkarzu:
- Lewczuk wyciął Cetnarskiego. Panowie, też jesteście na meczu, niech mi ktoś powie, że to była czyste zagranie! - grzmiał.
I zarzucał sędziemu, że:
- Puścił parę fauli w drugą stronę, gdzie myśmy praktycznie stali i czekali na gwizdek! Ja maszeruję za jego nieudolność na trybuny. Bo on swoje błędy wyrównuje tym, że wyrzuca trenera i ma czyste rękawiczki - krytykował arbitra.
Po tym meczu Cracovia traci do Legii już 12 punktów i zajmuje trzecie miejsce. Po tej kolejce może ją wyprzedzić Pogoń Szczecin.