"Zlatan ma w sobie pokorę, ale uwielbia być numerem jeden"

"Zlatan ma w sobie pokorę, ale uwielbia być numerem jeden"
katatonia82 / Shutterstock.com
Fabio Capello wspomina, że zachwycił się umiejętnościami Zlatana Ibrahimovicia, gdy tylko go zobaczył. Później starał się wpływać na rozwój talentu Szweda.


Dalsza część tekstu pod wideo
Capello doprowadził do transferu Ibrahimovicia do Juventusu. W Turynie pracował z nim przez dwa sezony.


- Pierwszy raz zobaczyłem Ibrahimovicia, gdy byłem trenerem Romy. Od razu chciałem go ściągnąć do Rzymu, ale mieliśmy wtedy bardzo silny atak. W składzie byli Gabriel Batistuta, Francesco Totti, Vincenzo Montella, Marco Delvecchio i Antonio Cassano, więc ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na transfer - mówi Capello.


- Kiedy zostałem trenerem Juventusu, to poprosiłem działaczy o sprowadzenie Ibrahimovicia. Nigdy wcześniej nie widziałem piłkarza, który łączyłby tak wielką siłę fizyczną ze znakomitym wyszkoleniem technicznym - zachwyca się doświadczony szkoleniowiec.


- Po miesiącu w Juventusie zauważyłem, że Zlatan nie kopie piłki zbyt dobrze i jest kiepski w powietrzu. To bardzo dumny człowiek, więc pracował każdego dnia, żeby stać się lepszym. Zawsze zostawał po treningach - podkreśla Włoch. 


- Wtedy jeszcze gole nie były w jego DNA. Bardziej cieszył się z asyst. Posłuchał jednak mojej rady, żeby był bardziej zdeterminowany pod bramką. Dzięki temu zamienił się w prawdziwego strzelca. Powiedziałem mu, że ma podobne cechy do van Bastena, pokazywałem mu grę Holendra, co pomogło mu się rozwinąć. Zrozumiał, czego potrzebuje. Efekty widzieliśmy - komentuje były trener Juventusu.


- Zlatana jest pokorny, ale jednocześnie uwielbia być numerem jeden - kończy Capello.
Źródło: football-italia.net

Przeczytaj również