Żyła: Po cichu myślałem, że może uda mi się załapać do "10"

Żyła: Po cichu myślałem, że może uda mi się załapać do "10"
praszkiewicz
Piotr Żyła zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej 65. Turnieju Czterech Skoczni. To największy sukces w jego sportowej karierze, choć sam przyznał w rozmowie z serwisem sport.pl, że przed samym turniejem miał nadzieję, że uda mu się wskoczyć do najlepszej dziesiątki.


Dalsza część tekstu pod wideo
Przed konkursem w Bischofshofen Piotr Żyła zajmował czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej TCS. Miał jednak spore szanse na trzecią pozycję, ponieważ do Austriaka Stefana Krafta tracił raptem siedem punktów. Stratę tę udało się odrobić już w pierwszej serii. W drugiej serii Polak oddał znakomity skok, który ostatecznie dał mu trzecią lokatę podczas zawodów. Co więcej, udało mu się jeszcze dodatkowo wyprzedzić Daniela Andre Tande, który drugą próbę miał kompletnie nieudaną. Tym sposobem Piotr Żyła został sklasyfikowany na drugim miejscu w całym turnieju. Sam przyznał, że to dla niego duże zaskoczenie.


- Gdzieś tam sobie po cichu myślałem, że może uda mi się załapać do "10", bo wiedziałem, że skaczę dobrze, że te moje skoki są na wysokim, stabilnym poziomie. Ale żeby aż tak? Nie, jeszcze po konkursie w Innsbrucku jak przychodziły mi do głowy myśli o podium, to myślałem, że to głównie wasze myśli, dziennikarzy, bo wy to tak nakręcaliście. Udało mi się podejść bez emocji do ostatniego konkursu i pokazać swoje normalne skoki - stwierdził polski skoczek.

Przeczytaj również