Żyła: W drugiej serii zaczęły się dziać dziwne rzeczy

Żyła: W drugiej serii zaczęły się dziać dziwne rzeczy
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Polacy wygrali konkurs drużynowy na mistrzostwach świata w Lahti. Piotr Żyła nie krył zadowolenia po dzisiejszych zawodach.


Dalsza część tekstu pod wideo
Piotr Żyła kończy mistrzostwa z dwoma medalami. Najpierw sięgnął po brązowy krążek podczas konkursu indywidualnego na dużej skoczni, a teraz dorzucił jeszcze złoto. W pierwszej serii nasz skoczek spisał się znakomicie i pofrunął na odległość 130,5 metra. W drugiej nie było już tak dobrze. Podopieczny Stefana Horngachera wylądował o 7,5 metra bliżej, ale skakał w zdecydowanie trudniejszych warunkach.


- Były duże emocje. Pierwsza seria była bardziej spokojna. Warunki były równe. W drugiej serii zaczęły się dziać dziwne rzeczy, zaczęło mocno wiać - powiedział cytowany przez serwis sportowefakty.wp.pl.


- Udało mi się odlecieć. Druga seria nie była do końca fajna, ale dla nas udana. Mój pierwszy skok był naprawdę dobry. Trochę mnie przytrzymało i narta uciekła, ale ogólnie było ok - dodał Piotr Żyła.

Przeczytaj również