Ruch Chorzów dostał dofinansowanie od władz miasta. "Chcemy awansu"

Decyzja poprzedzona została dyskusją oraz szczegółową prezentacją sytuacji finansowej Spółki po przeprowadzeniu postępowania układowego.

- Na przyszły rok konstruujemy budżet na poziomie dwunastu mln zł. Mamy nadzieję, że będzie nawet trochę większy. Naszym celem nie jest gra w pierwszej lidze - podkreślił Jan Chrapek, wiceprezes "Niebieskich" .

- Drużyny stawiają sobie różne cele. Jedni marzą o utrzymaniu. Innych satysfakcjonuje pozycja w środku stawki, jeszcze inni obawiają się awansu do LOTTO Ekstraklasy, gdyż oprócz korzyści rodzi to dodatkowe zobowiązania. My chcemy awansu, bo chcemy wskoczyć na wyższy poziom finansowy - oznajmił stanowczo Chrapek.

- O 17 procent zmniejszyliśmy wydatki na płace piłkarzy, a gdyby nie zaszłości to ten spadek byłby jeszcze bardziej istotny. O 22 procent zmniejszyliśmy koszty sztabu szkoleniowego i o 49 procent ograniczyliśmy koszty zarządu. Każdy wydatek powyżej kwoty 10 tys. zł musi być konsultowany i zatwierdzany przez nadzorcę sądowego, który nadzorował postępowanie układowe. Tak więc koszty bardzo mocno kontrolujemy - wylicza prezes Ruchu Janusz Paterman.

Sternik "Niebieskich" poinformował również radnych o finalizowaniu rozmów ze strategicznym sponsorem. Jego nazwa nie padła, gdyż strony obowiązuje zasada poufności. Efekt prowadzonych rozmów ma być ogłoszony przed startem wiosennej rundy rozgrywek Nice 1 Ligi.

(za ruchchorzow.com.pl)