20 lat od transferu Luisa Figo do Realu Madryt. "FC Barcelona nie potraktowała mnie poważnie"

20 lat od transferu Luisa Figo do Realu Madryt. "FC Barcelona nie potraktowała mnie poważnie"
G Holland/Shutterstock
Wczoraj minęło dwadzieścia lat od przejścia Luisa Figo z Barcelony do Realu Madryt. Portugalczyk opowiedział o kulisach tego głośnego transferu.
Ściągnięcie Figo do Madrytu w trakcie kampanii wyborczej na stanowisko prezydenta Realu obiecał Florentino Perez. Początkowo piłkarz przyjmował te zapowiedzi z niedowierzaniem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Agent zadzwonił do mnie, żeby powiedzieć, że Lazio chce aktywować moją klauzulę odejścia. Powiedział też, że jeden z kandydatów na prezydenta Realu jest zainteresowany moim transferem. Nie zwracałem większej uwagi na jego słowa, ale poinformowałem o nich władze Barcelony. Nie potraktowali mnie zbyt poważnie - przyznał Figo.
Joan Gaspart, były prezydent Barcelony, rozpowiadał w mediach, że Portugalczyk w ostatniej chwili próbował wycofać się z transferu. Oczekiwał jednak od klubu pokrycia odszkodowania, które zobowiązał się wypłacić "Królewskim".
- To kłamstwo, było zupełnie inaczej. Gdy byłem na wakacjach Gaspart przysłał mi list, w którym zaoferował to samo, co Real. Napisał, że Barcelona weźmie na siebie ewentualne odszkodowanie. Ale ja mu nigdy nie ufałem i nigdy nie zaufam - stwierdził Figo.
Perez sfinalizował transfer od razu po wyborze na stanowisko prezydenta Realu. Figo kosztował 60 mln euro.
- Pierwszy raz spotkałem Pereza w kancelarii mojego prawnika w Lizbonie. Mieliśmy wtedy podpisać kontrakt. Dopóki to się nie stało, to był niespokojny. Nie musiałem mu jednak płacić żadnego odszkodowania w przypadku odmowy. Nie zobowiązałem się do niczego. To mój agent to zrobił - podsumował Figo.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski25 Jul 2020 · 11:05
Źródło: AS

Przeczytaj również