2:7! Bayern gromi w hicie Ligi Mistrzów! 4 gole Gnabry'ego, 2 - Lewandowskiego, wygrane faworytów [WIDEO]

2:7! Bayern gromi w hicie Ligi Mistrzów! 4 gole Gnabry'ego, 2 - Lewandowskiego, wygrane faworytów [WIDEO]
Federico Guerra Moran / Shutterstock.com
Tottenham przegrał 2:7 z Bayernem Monachium w hicie Ligi Mistrzów. Poza tym zwycięstwa zanotowały Juventus, Atletico, Manchester City i PSG.
GRUPA B
Dalsza część tekstu pod wideo
Hit w Londynie spełnił wszystkie oczekiwania, jakie mogli mieć kibicie. Szybka gra, efektowne akcje, wiele sytuacji podbramkowych i kapitalne parady bramkarzy.
Już w pierwszych minutach Bayern mógł wyjść na prowadzenie, ale Lloris znakomicie odbił uderzenie Comana. W odpowiedzi Tottenham stworzył groźne okazje do zdobycie bramki. Son nie wykorzystał dwóch pierwszych, ale za trzecim razem Koreańczyk nie dał szans bramkarzowi rywali.
Jakby tego było mało, po trzech minutach Bayern zdołał wyrównać. Kimmich pewnym strzałem w lewy róg pokonał Llorisa.
Kolejne minuty należały do Manuela Neuera, który w dwóch sytuacjach (z udziałem Kane'a i Ndombele) pokazały najwyższe umiejętności.
Tuż przed gwizdkiem na przerwę na listę strzelców wpisał się Robert Lewandowski. Polak najpierw ośmieszył Vertonghena, by po chwili kropnąć przy słupku.
Po przerwie magiczne dwie minuty zaliczył Serge Gnabry. Reprezentant Niemiec najpierw popisał się fantastyczny rajdem, a po chwili znów umieścił piłkę w siatce.
Cień nadziei kibicom "Kogutów" dał jeszcze Kane, trafiając z rzutu karnego.
Ostatecznie spotkanie zakończył się wynikiem 2:7, bo kolejne gole zdobyli Gnabry i Lewandowski.
Po dwóch kolejkach liderem jest Bayern, który ma komplet sześciu punktów. Druga Crvena Zvezda ma trzy "oczka", a po jednym Olympiakos i Tottenham. W 3. kolejce ekipa z Grecji podejmie mistrzów Niemiec, natomiast zespół z Belgradu zagra w północnej części stolicy Anglii.
***
W innym spotkaniu tej grupy Olympiakos przegrał na wyjeździe z Crveną Zvezdą. Dla gości trafił Ruben Semedo w 37. minucie, a w drugiej połowie odpowiedzieli Vulic, Milunovic i Boakye.
Grupa D
Juventus wygrał na własnym boisku z Bayerem Leverkusen. "Stara Dama" objęła prowadzenie w 17. minucie za sprawą Gonzalo Higuaina. Napastnik opanował piłkę przed polem karnym i przymierzył przy słupku, nie dając szans bramkarzowi.
Pierwsza połowa nie mogła jednak zachwycić fanów. Gra była nudna, chaotyczna, brzydka, a gospodarze oddali dwa celne strzały na bramkę rywali.
W 62. minucie było już 2:0, gdy Bernardeschi dostał piłkę na jedenastym metrze i nie zmarnował okazji.
Wynik spotkania ustalił Cristiano Ronaldo.
Całe spotkanie w barwach Juve rozegrał Wojciech Szczęsny.
***
Lokomotiw przegrał na własnym boisku z Atletico Madryt. Grzegorz Krychowiak i Maciej Rybus od pierwszej minuty stanęli na przeciwko bandy Diego Simeone. Przyjezdni już w pierwszej połowie mogli wyjść na prowadzenie, ale fatalne pudło zaliczył Diego Costa. Napastnik z bliska nie trafił do pustej bramki i mógł się tylko złapać za głowę.
Atletico swoją przewagę udokumentowało w drugiej połowie. W 48. minucie przymierzył Joao Felix, a 10 minut później trafił Thomas.
Swoją okazję na kontynuowanie strzeleckiej passy miał Grzegorz Krychowiak. Polak uderzył z woleja, ale Oblak był na posterunku.
Grupa A
W meczu Galatasaray - PSG trzy punkty powędrowały na konto mistrzów Francji.
Paryżanie - musieli sobie radzić bez Neymara i Cavaniego - od początku szukali swoich szans na zdobycie bramki. W pierwszej połowie oddali dziewięć strzałów przy tylko jednym ze strony przeciwników.
Tuż po przerwie na listę strzelców wpisał się Mauro Icardi. Argentyńczyk zanotował premierowe trafienie w barwach PSG. 26-latek ze spokojem wykończył zespołową akcję.
We wcześniejszym meczu tej grupy Real Madryt zremisował z Club Brugge 2:2.
Grupa C
Manchester City nie bez problemów pokonał Dinamo Zagrzeb. Mistrzowie Chorwacji wyrastają na największe zaskoczenie tegorocznych rozgrywek. Podopieczni Nenada Bjelicy - choć przegrali - zasłużyli na duże brawa w starciu z faworyzowanym rywalem. "The Citizens" mieli wyraźną przewagę, górowali w posiadaniu piłki i raz za razem atakowali szesnastkę rywali - nic jednak z tego nie wynikało. Do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 0:0.f
Podopieczni Pepa Guardiola przełamali defensywę rywali w 66. minucie. Sterling dostał podanie od Mahreza i z bliska pokonał bramkarza. Wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry Foden.
Na Etihad Stadium całe zawody z perspektywy ławki rezerwowych obserwował Damian Kądzior
We wcześniejszym meczu tej grupy Atalanta przegrała 1:2 z Szachtarem Donieck.

Przeczytaj również