Kto królem strzelców MŚ? Wskazujemy sześciu faworytów. "Ma w Katarze coś do udowodnienia"

Podczas ostatniego mundialu w Rosji najskuteczniejszy był Harry Kane. Cztery lata wcześniej najwięcej trafień uzbierał James Rodriguez, a w XXI wieku tytuł króla strzelców mistrzostw świata wywalczyli również Ronaldo z Brazylii, Miroslav Klose oraz ex aequo David Villa, Diego Forlan, Thomas Mueller i Wesley Sneijder.

Komu sprzyjały będą katarskie murawy? Kto najwięcej razy umieści futbolówkę w siatce? Zanim przejdziemy do głównych bohaterów zestawienia musimy wspomnieć o dwójce piłkarzy, która miałaby pewnie spore szanse na wyróżnienie, gdyby nie problemy zdrowotne. Memphis Depay raczej nie wystąpi w pierwszym meczu Holendrów, a niepewnie wygląda też sytuacja Romelu Lukaku.

W ofensywie “Albicelestes” powinien straszyć duet Lautaro Martinez - Leo Messi. Młodszy z Argentyńczyków w kadrze radzi sobie wyjątkowo dobrze (21 goli w 40 meczach). Strzelał na Copa America, w eliminacjach do mundialu czy w wygranym na początku czerwca meczu z Włochami. Znakomicie na boisku i poza nim, dogaduje się ze wspomnianym Messi, a to akurat bardzo istotna kwestia. Poza tym Lautaro jest po prostu w dobrej formie. Na etapie fazy grupowej czekają go mecze z Arabią Saudyjską, Polską i Meksykiem. Jest więc komu postrzelać.

Benzema miał ostatnio trochę kłopotów z kontuzjami, ale na mundial powinien być w odpowiedniej dyspozycji. Francuz ma za sobą kapitalne miesiące zwieńczone triumfem w Lidze Mistrzów oraz plebiscycie Złotej Piłki. W jego gablocie wciąż brakuje jednak sukcesu reprezentacyjnego. Nie był bowiem członkiem kadry, która cztery lata temu zdobywała złoto w Rosji, a dwa lata wcześniej dotarła do finału mistrzostw Europy. Powinien być więc szczególnie zmotywowany. A że umiejętności i nosa do zdobywania bramek mu nie brakuje, nie musimy chyba nikogo przekonywać. Pozostaje natomiast pytanie, czy solidnego kawałka tortu w postaci goli na mundialu nie zabierze mu kolega z zespołu, Kylian Mbappe. W grupie “Trójkolorowi” zagrają z Tunezją, Australią i Danią.

Messi wygląda na zawodnika wręcz perfekcyjnie przygotowanego do nadchodzących mistrzostw. Argentyńczyk po nieszczególnie udanym sezonie 2021/22 znów wskoczył na najwyższe obroty i w Katarze powalczy o wymarzony skalp. Ciekawe natomiast, czy podczas turnieju to on będzie główną strzelbą Argentyńczyków, czy może jednak skupi się na kreowaniu gry, a umieszczanie piłki w siatce zostawi kolegom - w tym wspomnianemu Lautaro Martinezowi. Mimo wszystko dajemy Messiemu spore szanse na koronę króla strzelców. 90 bramek zdobytych w reprezentacji nie wzięło się przecież z przypadku. Już w fazie grupowej 35-latek może nieźle nabić licznik, bo grupowi rywale (Arabia Saudyjska, Polska, Meksyk) na papierze nie wyglądają na wielkie wyzwanie dla “Albicelestes”.

Brazylia jest bez wątpienia największym faworytem do zdobycia mistrzostwa świata, a liderem “Canarinhos” powinien być nie kto inny, jak właśnie Neymar. Gwiazdor PSG w tym sezonie prezentuje się kapitalnie, a na przestrzeni ostatnich lat zdążył pokazać już, że w barwach “Canarinhos” zawodzi niezwykle rzadko. Świadczyć może o tym aż 75 bramek zdobytych w 121 meczach rozegranych dla kadry. Ostatnie 10 meczów w reprezentacji to siedem goli i sześć asyst “Neya”. Jeśli nie spuści z tonu, w Katarze może być wielki. Na etapie fazy grupowej jego zespół zmierzy się z Serbią, Szwajcarią oraz Kamerunem.

Mbappe będzie miał w Katarze coś do udowodnienia. I sobie, i kibicom. Kompletnie zawiódł bowiem na ostatnich mistrzostwach Europy. Nie strzelił wówczas żadnego gola i, co gorsza, zmarnował arcyważny rzut karny w meczu ze Szwajcarią. Teraz wróci jednak na swój ulubiony grunt .Poprzednie mistrzostwa świata zakończył przecież jako mistrz i zdobywca czterech bramek. Teraz nie brakuje mu sportowej formy, a i grupowi rywale w postaci Tunezji czy Australii zachęcają do strzelania goli. Kto będzie głównym snajperem “Trójkolorowych”? Mbappe czy Benzema? Większe szanse na pokaźniejszy worek z bramkami dajemy jednak graczowi PSG.

Czy w Katarze dojdzie do sytuacji bez precedensu i po raz pierwszy w historii piłkarz zdobędzie tytuł najlepszego strzelca na drugim mundialu z rzędu? Niewykluczone. Harry Kane ma jedną istotną przewagę nad wyżej wymienionymi piłkarzami. Trudno znaleźć w jego zespole innego bardzo bramkostrzelnego piłkarza. Mbappe i Benzema pewnie podzielą gole między siebie, podobnie może to wyglądać w przypadku Messiego i Lautaro, a także Neymara i jego kumpli. A napastnik Tottenhamu jak zwykle będzie adresatem większości podań. Cztery lata temu wywalczył koronę króla strzelców. Blisko podobnego wyróżnienia był też rok temu na EURO. Trudno nie widzieć w nim więc faworyta. Anglia w grupie zmierzy się z Walią, USA oraz Iranem.