AC Milan w ćwierćfinale Pucharu Włoch. O awansie rozstrzygnęły dopiero rzuty karne

AC Milan w ćwierćfinale Pucharu Włoch. O awansie rozstrzygnęły dopiero rzuty karne
Screen z TV
Piłkarze Milanu jako pierwsi awansowali do ćwierćfinału Pucharu Włoch. 120 minut spotkania z Torino nie przyniosło goli. "Rossoneri" byli jednak skuteczniejsi w konkursie rzutów karnych.
Od pierwszej minuty po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy zagrał dziś Zlatan Ibrahimović. Szwed nie może jednak zaliczyć tego spotkania do udanych - w pierwszej połowie nie sprawił większego zagrożenia pod bramką rywali i został zmieniony w przerwie.
Dalsza część tekstu pod wideo
W zespole Torino od początku oglądaliśmy natomiast Karola Linettego. Polak w 29. minucie obejrzał żółtą kartkę za faul na Brahimie Diazie. W pierwszej części spotkania nie było niestety zbyt wielu sytuacji podbramkowych.
W ekipie gości szczęścia próbował między innymi Simone Zaza, ale jego strzał bez większego problemu obronił Tatarusanu. Po drugiej stronie boiska Milinković-Savić poradził sobie z próbą Calabrii.
Dużo więcej działo się od początku drugiej połowy. W 50. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Rafael Leao, lecz to golkiper Torino wyszedł zwycięsko z tego pojedynku.
Milan coraz mocniej atakował, ale gospodarzom zdecydowanie brakowało szczęścia. Bliscy trafienia do siatki byli Hauge oraz Calabria, lecz strzały obu tych zawodników zatrzymywały się jedynie na słupku.
W 71. minucie Milinković-Savić popełnił spory błąd przy przyjęciu piłki we własnym polu karnym, ale na jego szczęście był asekurowany przez kolegów. Gianluigi Donnarumma, który był na ławce rezerwowych, protestował tak głośno, że zarobił czerwoną kartkę od arbitra.
Ostatecznie żadna z drużyn nie była w stanie przechylić szali na swoją stronę, więc konieczna była dogrywka. W niej "Rossoneri" także mieli przewagę, lecz znów nie potrafili udokumentować tego zdobyciem gola i o wszystkim rozstrzygnęły dopiero rzuty karne.
"Jedenastki" zawodnicy Milanu wykonywali bezbłędnie. Kolejno do siatki trafiali Kessie, Theo Hernandez, Tonali, Romagnoi oraz Calhanoglu. Wystarczyło, że Tatarusanu obronił strzał Rincona, aby to właśnie liderzy Serie A grali dalej także w Coppa Italia.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik12 Jan 2021 · 23:29
Źródło: własne

Przeczytaj również