Adam Nawałka zabrał głos ws. Jerzego Brzęczka. "Jesteśmy drużyną, która świetnie sobie radzi ze średniakami"

Po bolesnej porażce z Włochami w mediach nie brakuje spekulacji na temat przyszłości Jerzego Brzęczka. Zdaniem dziennikarzy selekcjoner może stracić posadę, jeśli "Biało-Czerwoni" w starciu z Holandią znów się skompromitują. Adam Nawałka apeluje jednak o cierpliwość względem opiekuna kadry. Jego zdaniem potrzeba czasu, by polscy piłkarze rywalizowali z najlepszymi reprezentacjami jak równy z równym.

- Spodziewam się dziś pozytywnej reakcji zawodników. Spokojnie podchodzę do tego, co się dzieje. Wiemy, że konsekwentna praca może przynieść efekty. Cele postawione przed Jurkiem został spełnione. Teraz jest czas na analizy, by być na bieżąco z tym, co się dzieje w światowym futbolu - oznajmił Nawałka na antenie "TVP Sport".

- Jesteśmy drużyną, która świetnie sobie radzi ze średniakami. Ale my chcemy trochę więcej. Chcemy rywalizować z najlepszymi. Myślę, że tutaj potrzeba dużo ciężkiej pracy. Mam na myśli mentalne przygotowanie, ale również aspekty taktyczne - dodał.

- Potrzebny jest bardzo duży spokój i konsekwencja pracy. Są zawodnicy, którzy potencjał mają bardzo duży. Ostatnio dołączyło kilku młodych piłkarzy. Jak ja prowadziłem reprezentację, to nie było tak licznej grupy młodych zawodników. Robiliśmy selekcję, której efektem byli tacy zawodnicy jak Kapustka czy Milik. Wtedy nie było młodych zawodników na taką skalę jak teraz - przyznał były selekcjoner.

- Mamy eksplozję talentów i Jurek stara się to wykorzystać. Wprowadza tych graczy, ale myślę, że potrzebna jest też odpowiednia strategia. Wierzę, że drużyna będzie się rozwijać, że Jurek wykorzysta potencjał, który ma, że będzie to mieszanka doświadczenia z młodością. To w piłce nożnej jest niezwykle ważne. Mam nadzieję, że mecz z Holandią pokaże, że wnioski zostały wyciągnięte. Wiemy, co znaczy determinacja i pomysł na mecz. I dziś zobaczymy pierwsze tego symptomy, choć droga jest daleka, by wejść na szczyty. Trzymam kciuki za polską reprezentację i spokojnie podchodzę do tematu - podsumował.