Advocaat znów trenerem Holandii? Nikt inny nie chciał...

Holenderski futbol przeżywa spory kryzys. Trzecia drużyna ostatniego mundialu nie zakwalifikowała się do EURO 2016, teraz ma spore problemy w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw świata. Po pięciu meczach Holendrzy zajmują dopiero czwarte miejsce w grupie. Do tej pory wygrali tylko z Białorusią i Luksemburgiem. Ostatnio przegrali z Bułgarią. Pogrążył ich Spas Delew z Pogoni Szczecin, który strzelił dwa gole.

Po porażce z Bułgarią posadę stracił Danny Blind. Od razu media zaczęły typować kandydatów na jego następcę. Holendrzy marzyli o Ronaldzie Koemanie z Evertonu albo powrocie Louisa van Gaala. Padały też nazwiska Franka de Boera (ostatnio Inter) i Rogera Schmidta (niedawno zwolniony z Bayeru Leverkusen). Żaden z nich nie chciał jednak prowadzić kadry. 

Poważnym kandydatem stał się za to Henk ten Cate, kiedyś asystent Franka Rijkaarda w Barceonie, ostatnio trener Al Jazzira Club ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. 62-letni szkoleniowiec miał jednak zrezygnować z ubiegania się o pracę, gdy dowiedział się, że nie wszyscy w związku popierają jego kandydaturę.

Wtedy faworytem stał się Advocaat. Byłaby to dla niego kolejna okazja do pracy z kadrą. W latach 1984-87 i 1990-92 był asystentem kolejnych selekcjonerów. Sam na tym stanowisku pracował w latach 1992-94 (ćwierćfinał mundialu w USA) i 2002-04 (półfinał EURO 2004). 

Obecnie Advocaat jest trenerem Fenerbahce. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca tego roku. Najprawdopodobniej nie poprowadzi kadry w czerwcowych meczach towarzyskich z Maroko i Wybrzeżem Kości Słoniowej. 69-letni szkoleniowiec zapowiedział, że chce wypełnić umowę z klubem, a dopiero później związać się z reprezentacją. Jego asystentem ma zostać Ruud Gullit.