Kucharski ostro o Bońku: skupia się na swoich interesach

Kucharski ostro o Bońku: skupia się na swoich interesach
Ryszard Hołubowicz / lublin.com.pl, wikicommons
Cezary Kucharski rozważa start w wyborach na stanowisko prezesa PZPN. Agent prowadzący interesy Roberta Lewandowskiego jest namawiany do tego przez osoby ze środowiska piłkarskiego.


Dalsza część tekstu pod wideo
Choć sam Kucharski nie działa w PZPN, to jest uważany za jedną z twarzy związkowej opozycji. W wywiadzie udzielonym "Piłce Nożnej" nie ukrywa, że zastanawia się nad startem w przyszłorocznych wyborach na stanowisko prezesa piłkarskiej centrali. Nie szczędzi też ostrych słów Zbigniewowi Bońkowi.


- Zastanawiam się nad startem w wyborach na prezesa PZPN. Jestem do tego mocno namawiany przez działaczy, trenerów i dziennikarzy. Niektórzy ludzie dostrzegli, że Boniek jest skupiony wyłącznie na sobie. Tak naprawdę polską piłką interesuje się o tyle, o ile pomaga mu realizować jego prywatne bukmacherskie interesy - mówi Kucharski.


Decyzji o starcie w wyborach jednak nie podjął.


- Stanowisko prezesa PZPN jest kuszące i prestiżowe. Jeśli zdecyduję się kandydować, to na pewno nie pod wpływem emocji, tylko po starannym i racjonalnym przemyśleniu decyzji - mówi były reprezentant Polski.


- Przede wszystkim musiałbym określić, ile realnie byłbym w stanie zmienić. Dwóch kolejnych prezesów PZPN, posłem byłem przecież już podczas kadencji Grzegorza Laty, nie przyszło nigdy do parlamentu z żadnym poważnym pomysłem aby ulepszyć funkcjonowanie piłki. A przecież Orliki nie rozwiązały problemu bazy, w większości miejsc w Polsce dzieciaki nadal nie mają gdzie trenować. Boniek nie zaproponował niczego, co mogłoby w tym zakresie zaktywizować rząd, samorządy i sponsorów. I w tym sensie zmarnował czas - powiedział Kucharski.


Kucharski, który obecnie jest posłem na sejm z ramienia Platformy Obywatelskiej, twierdzi, że doświadczenie z prowadzenia kampanii politycznej byłoby jego atutem w walce o prezesurę w PZPN.


- Nie obawiam się Bońka, ani wyborów. Startowałem już, jako bezpartyjny kandydat, do parlamentu i moja kampania okazała się zwycięska. Przeszedłem dobrą szkołę, znacznie poważniejszą niż jest wymagana w wyborach na prezesa PZPN. Mam więc tak solidne przetarcie w walce wyborczej, że nikogo nie muszę się obawiać. Łącznie z obecnym prezesem związku - dodaje Kucharski.
Źródło: Piłka Nożna

Przeczytaj również