Agent Milika wspomina transfer do Napoli. "W normalnych warunkach żądania Ajaksu były nierealne"

Pierwszy raz Napoli wyraziło zainteresowanie Milikiem w listopadzie 2015 roku, czyli na kilka miesięcy przed finalizacją transferu.

- Jeszcze bez konkretów, ale ważne było podtrzymywanie kontaktu. Najbardziej przysłużył się Arek, bo dobrze zagrał w EURO. Po turnieju zdecydowano w Neapolu, że go chcą - zdradza Pańtak w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Agent Milika zdarza, że transfer był bardzo skomplikowany. Wszystko przez wymagania Holendrów. Ostatecznie reprezentant Polski kosztował aż 32 mln euro.

- Uczestniczyłem w wielu spotkaniach z dyrektorami Ajaksu i Napoli. Wszyscy uznali, że stanowiska są zbyt rozbieżne. W końcu się udało. W normalnych warunkach żądania Ajaksu były nierealne. Ale ponieważ Napoli sprzedało też za nierealne pieniądze Higuaina, to spowodowało to kolejne ruchy - mówi agent Milika.

Obecnie Milik przechodzi rehabilitację po zerwaniu więzadeł. Do gry wróci prawdopodobnie na początku przyszłego roku.

- Na początku wszyscy wysyłają życzenia powrotu do zdrowia, wyrazy wsparcia. To miłe, ale mija. Wtedy zawodnik zostaje sam i jeszcze raz musi wykazać się żelazną determinacją. Arek zna swoje ciało, wie, jak podejść do rehabilitacji i podnieść się po takim ciosie - podkreśla Pańtak.