Agent van de Beeka atakuje Manchester United: "Nie podoba mi się ta sytuacja. Oni powinni przegrać 1:7"

Donny van de Beek to jak na razie jedyny nowy piłkarz, który w tym okienku transferowym dołączył do Manchesteru United. Klub z Old Trafford wydał na niego ponad 40 mln euro. Pomimo tego, zawodnik nie cieszy się na razie wielkim zaufaniem Ole Gunnara Solskjaera. W ligowym debiucie z Crystal Palace otrzymał niewiele ponad 20 minut gry, a choć zdobył gola, to w następnym spotkaniu wszedł właściwie na ostatnie chwile, tuż przed rozpoczęciem doliczonego czasu drugiej połowy.

Takie traktowanie piłkarza w Anglii denerwuje jego agenta, Sjaaka Swarta. Legenda Ajaksu Amsterdam nie przebierała w słowach w trakcie rozmowy z "VoetbalPrimeur".

- Bycie rezerwowym? Nie podoba mi się ta sytuacja i nie podobała, gdy sam byłem piłkarzem. Nie chciałbym wchodzić na ostatnie cztery minuty. Wolałbym zostać dalej na ławce - wypalił Holender.

Swart zdołał jednak pochwalić van de Beeka za to, co zrobił w ciągu kilku minut gry.

- Wykonał trzy dobre ruchy, a przede wszystkim wywalczył rzut karny, po którym padł zwycięski gol. Dobrze zagrał przez te kilka minut - pochwalił gracza Swart.

Holender nie omieszkał także skomentować samej postawy United w szczęśliwie wygranym meczu z Brightonem.

- Normalnie oni powinni przegrać 1:7. Brighton uderzał w poprzeczkę i słupek łącznie pięć razy. Może i to dobry zespół, ale takie rzeczy nie powinny się przydarzać Manchesterowi United - oznajmił.

Okazja do rewanżu dla Brightonu będzie miała miejsce jeszcze dzisiaj, tym razem w ramach Pucharu Ligi Angielskiej. Van de Beek ma zagrać od początku spotkania zaplanowanego na 20:45.