Aleksandar Vuković skomentował remis Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok. "To już tradycja"

"Wojskowi" dwukrotnie musieli wczoraj gonić wynik. Dzięki trafieniom Tomasa Pekharta oraz samobóju Michała Pazdana mistrzom Polski udało się wywieźć z Białegostoku jeden punkt. "Vuko" zwrócił jednak uwagę na tracone bramki.

- Stałe fragmenty to nasza bolączka z kilku ostatnich spotkań, traciliśmy bramki po dośrodkowaniach, które wcześniej broniliśmy bardzo dobrze. To dla nas minus - przyznał Vuković.

Spotkania Jagiellonii z Legią rozgrywane w Białymstoku często kończą się remisami. Po raz czwarty z rzędu zespoły te podzieliły się punktami.

- Kolejny remis w Białymstoku to już tradycja. Tym razem mecz, szczególnie w pierwszej połowie, mógł się podobać kibicom - podkreślił Vuković.

- W pierwszej odsłonie rywale nas nie zaskoczyli, lecz spodziewaliśmy się, że będą tak defensywnie nastawieni. Mieliśmy problem, by zbudować coś z ataku pozycyjnego. Josue był kryty indywidualnie na całym boisku - dodał trener.

W ostatniej kolejce Ekstraklasy Legia podejmie przy Łazienkowskiej Cracovię. Aktualnie stołeczni zajmują dziesiąte miejsce w tabeli.