Andrea Pirlo wyjawił, kto stanie w bramce Juventusu w meczu z Genoą. Wiadomo, co czeka Wojciecha Szczęsnego

"Stara Dama" nie ma większych szans na obronę mistrzowskiego tytułu i obecnie musi skupić się na walce o miejsca premiowane awansem do Ligi Mistrzów. Jutro podopieczni Andrei Pirlo zmierzą się na własnym boisku z Genoą.

Włoski szkoleniowiec liczy na to, że jego zawodnicy pójdą za ciosem po środowym zwycięstwie nad Napoli.

- Być może znacznie łatwiej jest znaleźć odpowiedniego nastawienie w starciu wielkim rywalem. Jutro potrzebujemy takiego samego nastawienia jak z Napoli - oznajmił Pirlo.

- Musimy znaleźć konsekwencję i zaciekłość w naszej grze. Wygrana z Napoli straci sens, jeśli przeciwko Genoi nie zagramy na odpowiednim poziomie - dodał.

Pirlo zdradził też, kto jutro stanie w bramce "Starej Damy". Szkoleniowiec zapowiedział, że między słupkami pojawi się Wojciech Szczęsny. Polski golkiper ostatnio niespodziewanie wylądował na ławce rezerwowych.

- Wojciech Szczęsny wraca do bramki. Nie sądzę, że Paulo Dybala zagra od pierwszej minuty, bo wciąż nie jest na to gotowy. To dla nas piekielnie ważny mecz - podkreślił.

Przypomnijmy, że w meczu z Napoli w bramce Juventusu stanął Gianluigi Buffon. Dla wielu ta decyzja była zaskoczeniem, bo Pirlo wcześniej zapowiadał, iż na boisku pojawi się Wojciech Szczęsny.

- To było coś, o czym myśleliśmy. Ponieważ jednak była krytyka powiedziałem, że zagra. Rozmawialiśmy już z Wojtkiem, był już zmęczony. Musiał odłączyć się od myślenia i odzyskać energię - tak swoje postępowanie tłumaczył opiekun "Starej Damy".