Andrzej Juskowiak wieszczy sensację w składzie Polaków na mecz ze Słowacją. "Może być na to przygotowywany"

Piłkarz Pogoni Szczecin to jedno z odkryć Paulo Sousy. Jeżeli wystąpi w turnieju choćby przez minutę, zostanie najmłodszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek zagrał w mistrzostwach Europy.

Andrzej Juskowiak spodziewa się, że Kozłowski nie tylko dostanie szansę od selekcjonera, ale i wystąpi w pierwszym składzie w meczu ze Słowacją. Opowiedział o tym w wywiadzie z Sebastianem Staszewskim z "Interii".

- Wejście Kacpra w drugiej połowie sparingu z Islandią pokazało nam coś zaskakującego. Kozłowski nie tylko szybko się rozkręcił, ale i wziął na swoje siedemnastoletnie plecy ciężar gry. Bo on nie tylko walczył i biegał, ale chciał też zdobyć bramkę, rozgrywał piłkę. Szacunek za to - podkreślił Juskowiak.

- Byłem na treningu w Opalenicy i obserwowałem go. W małej grze, na tle kolegów, nie odstawał. Miał kilka fajnych zagrań, widać u tego chłopaka odwagę. Wygląda na to, że może być przygotowywany do gry od pierwszej minuty. I to nie na podstawie wieku, a umiejętności - dodał.

Juskowiak zabrał też głos na temat obsady ataku. Jego zdaniem obok Roberta Lewandowskiego w pierwszym meczu EURO 2020 wystąpi Karol Świderski.

- Wszystko będzie zależało od strategii. Ale moim zdaniem na Słowaków bardziej pasuje Świderski. Dobrze ustawia się tyłem do bramki, potrafi też poszukać dryblingu. Mecz z Islandią pokazał nam, że współpraca Świerczoka z Lewandowskim wyglądała słabo. Nic dobrego z tego nie wyszło. Robert później musi odsuwać się od bramki rywali, a kadra niestety na tym cierpi... - zakończył.