Ani Manchester, ani Real: Jose Mourinho wraca do FC Porto!

Miał jeszcze w tym sezonie zastąpić Louisa van Gaala, miał być lekarstwem na kłopoty Realu, ostatecznie wylądował w Porto, klubie, z którym triumfował kolejno w Pucharze UEFA i Lidze Mistrzów. Jose Mourinho poprowadzi trzecią aktualnie drużynę ligi portugalskiej.


Dalsza część tekstu pod wideo
Porto to dla Mourinho pierwszy klub, w którym święcił wielkie sukcesy. Nikomu bliżej nieznany szkoleniowiec nagle stworzył ekipę zdolną do triumfów w Europie. W dodatku nie spoczął na laurach i po triumfie w Pucharze UEFA nie odszedł do silniejszej ligi, przeciwnie - postarał się utrzymać możliwie jak najwięcej zawodników ze zwycięskiego składu i razem z nimi podbił potem Ligę Mistrzów. Co było dalej, wszyscy wiemy: Chelsea, Inter, Real, znowu Chelsea i kilka miesięcy bezrobocia. Aż do dziś.


- Cieszymy się, że Jose jest z nami. Chcemy nawiązać do największych sukcesów drużyny, a to właśnie z nim osiągnęliśmy najwięcej. Latem ruszymy na zakupy - zapowiedział już prezes klubu.


Mourinho podpisał umowę do końca sezonu 2017/2018. Na razie nie znamy jej szczegółów, ale pewnie i tak ujawni ją Football Leaks.


- Na początku nie chciałem pieniędzy, ale prezydent przekonał mnie, że to nie wypada, więc zdecydowałem się jednak wziąć tych kilkanaście milionów, ale nie jestem z tego powodu specjalnie Happy One - powiedział zaraz po podpisaniu kontraktu Mourinho.


Zapytany o relacje z Ikerem Casillasem, z którym był wcześniej skonfliktowany w Madrycie, Mourinho odparł dyplomatycznie:


- To słaby bramkarz bez umiejętności, myślę, że wolałbym wystawić zamiast niego klubową sprzątaczkę, gdyby zaszła taka potrzeba - wyjawił dziennikarzom, którzy z najwyższym zrozumieniem pokiwali głowami.


Na koniec głos zabrał jeszcze raz prezydent Porto:


- Cieszymy się tym bardziej, że nasz przyjaciel odrzucił kilka innych ofert. Louis van Gaal niemal płakał mi do słuchawki, żebyśmy zatrudnili Jose, bo on nie może spać po nocach w tym Manchesterze. To samo było w Realu, Zidane co rano sprawdzał w gazecie, czy nadal trenuje ten klub. Mourinho dostał też ofertę z Termaliki Nieciecza, ale z tego, co zrozumiał, w Polsce preferuje się futbol siłowy, oparty na słonikach i rosyjskich niedźwiedziach. No cóż, mamy nadzieję, że nie wpadniemy na nich w Lidze Europy - zakończył Jorge Nuno Prima de Aprilis.
Źródło: własne

Przeczytaj również