Antiga: Gotowi na wojnę. Ale szczyt formy już był

Antiga: Gotowi na wojnę. Ale szczyt formy już był
mgilert / Shutterstock.com
Dziś Polacy rozpoczynają walkę w mistrzostwach Europy siatkarzy. Selekcjoner naszej reprezentacji, Stephane Antiga, jest gotowy do tego wyzwania, o czym opowiada "Przeglądowi Sportowemu".


Dalsza część tekstu pod wideo
Francuz jest optymistą, bo rozgrywany w Bułgarii turniej nie będzie aż tak wyczerpujący, jak Puchar Świata. Biało-czerwoni rozegrają maksymalnie siedem spotkań (a może nawet 6, jeśli awansują bezpośrednio do ćwierćfinału). Antiga zauważa jednak pewien problem: - Szczyt formy szykowaliśmy na Puchar Świata, bo tam była szansa wywalczenia olimpijskiej kwalifikacji. Nie mieliśmy czasu na przygotowania do mistrzostw Europy, więc pojedziemy na paliwie, które zatankowaliśmy jeszcze przed Japonią. Mam nadzieję, że wystarczy do końca.


Selekcjoner nie uważa, by po przegranym w ostatnim meczu Pucharze Świata jego zawodnicy byli zdemotywowani:  - To nie jest rozbita armia. To jest armia gotowa na kolejną wojnę. Czasu na odpoczynek było bardzo mało, ale takie jest życie sportowca.


Mobilizacją w turnieju, który nie da kwalifikacji olimpijskiej, Antiga również się nie martwi: - Mistrzostwa Europy wciąż są niezwykle prestiżową imprezą. Nawet medal Ligi Światowej nie ma takiego znaczenia jak sukces w ME. Poza tym nie muszę chłopaków dodatkowo mobilizować – oni pałają żądzą rewanżu.


Zmagania w grupie C mistrzostw Europy Polacy rozpoczną dziś o 19:30. Rywalem będzie Belgia.

Przeczytaj również