Arka Gdynia. Ireneusz Mamrot: Jestem zadowolony z wyniku, ale nie z gry

Ireneusz Mamrot: Jestem zadowolony z wyniku, ale nie z gry
asinfo
Arka Gdynia wygrała z ŁKS-em 3:2. Mimo tego Ireneusz Mamrot po meczu miał zastrzeżenia do postawy swoich zawodników.
- Jestem zadowolony z wyniku, ale nie z gry w drugiej połowie. Mieliśmy do przerwy wynik 3:0 i kilka sytuacji. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu bardzo dobra. W drugiej bardzo łatwo straciliśmy bramkę na 3:1, po niej przeciwnik złapał wiatr w żagle. Mieliśmy sytuację na 4:1, gdybyśmy wtedy strzelili, to myślę, że mecz by się uspokoił. Nie mogliśmy być spokojni o wynik. ŁKS do samego końca szukał bramki wyrównującej. Zwycięstwo cieszy, ale minusem jest to, że straciliśmy w drugiej połowie dwie bramki - powiedział Mamrot.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mecz składa się z dwóch połów. Gdybyśmy przegrywali do przerwy 0:3, a ostatecznie przegrali 2:3 to też byłbym niezadowolony. Dzisiaj zawodnicy kolejny raz przebiegli bardzo dużo kilometrów - dodał szkoleniowiec.
- Nie powiedziałem, że zespół, który dzisiaj wybiegnie na boisko będzie trzonem drużyny w przyszłym sezonie. Powiedziałem, że zawodnicy, których nie będzie w kadrze meczowej, na 99% odejdą z klubu - stwierdził Mamrot.
- Zespół tutaj jest tak zbudowany, że mamy mało zawodników o charakterystyce szybkościowej. Jeszcze nie znalazł się taki wynalazca, który z zawodnika wolno biegającego zrobi szybkościowca. Szybkość można poprawić tylko w niewielkim stopniu. Większość zawodników ma predyspozycje wytrzymałościowe, dlatego zespół tak dużo biega - zakończył 49-latek.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski11 Jul 2020 · 22:08
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również