Arkadiusz Reca: Czytałem, że nie umiem grać w piłkę i nie powinienem być w kadrze

Arkadiusz Reca: Czytałem, że nie umiem grać w piłkę i nie powinienem być w kadrze
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Arkadiusz Reca ma za sobą ciężki okres. Po problemach z minutami na włoskich boiskach w ostatnim czasie wreszcie regularnie pojawia się na murawie.
Polak opowiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" o trudnych chwilach, gdy był powszechnie krytykowany. Przyznał, iż czytał, że w ogóle nie potrafi grać w piłkę nożną.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To był dla mnie najtrudniejszy rok, odkąd gram w piłkę. Sporo się nauczyłem, doświadczyłem, bo wylała się na mnie ogromna fala krytyki. Było ciężko, ale widocznie tak miało być - powiedział. - Nie żałuję tego, co przeżyłem w Bergamo, bo bardzo wiele się nauczyłem. Ten czas zrobił ze mnie mocniejszego człowieka, jestem dziś lepszym zawodnikiem niż przed wyjazdem do Włoch.
Reca wspomina, iż w Bergamo próbował przekonać do siebie trenera, ale wszystkie te próby były nieskuteczne.
- Próbowałem pokazywać się z jak najlepszej strony na treningach, ale to i tak nie przynosiło efektów. Wracałem do domu i miałem ochotę zamknąć się w pokoju, posiedzieć w odosobnieniu. Nie mogłem sobie jednak na to pozwolić, bo na szczęście była przy mnie rodzina. Kiedy tylko córka zobaczyła mnie w drzwiach, podbiegała, chciała się bawić. To pomagało, smutek, żal na ten czas znikały. Ona i żona były dla mnie ogromnym wsparciem. Przy nich starałem się normalnie funkcjonować - dodał.
Piłkarz odniósł się także do swojej sytuacji w kadrze. Nie poczuł się zbyt pewnie po początkowych pochwałach, które kierowano w jego stronę.
- Kiedy po raz pierwszy przyjechałem na kadrę, bardzo spokojnie podchodziłem do takich komentarzy. Wiedziałem, że muszę się wiele nauczyć, by na stałe zająć miejsce na lewej obronie. W internecie było wiele tekstów, że w końcu rozwiązał się problem z tą pozycją, ale nie przywiązywałem do tego wielkiej wagi. I dobrze, bo niewiele czasu minęło i komentarze były skrajnie inne. Czytałem, że nie zasługuję, by grać w kadrze, że nie powinienem tu być, że nie umiem grać w piłkę - powiedział Reca, który wyjaśnił też, jak udało mu się poradzić z krytyką. - Żona mi powtarzała, że gdybym nie potrafił grać w piłkę, nie byłbym w Serie A, Atalanta nie wyłożyłaby za mnie czterech milionów euro. Sam też to sobie powtarzałem, choć na początku to wszystko było naprawdę trudne.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak16 Nov 2019 · 16:52
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również