Arruabarrena: Kiedy mówię znajomym, że Legia wolała mnie od Lewandowskiego, to pukają się w czoło

Arruabarrena: Kiedy mówię znajomym, że Legia wolała mnie od Lewandowskiego, to pukają się w czoło
YouTube
Mikel Arruabarrena w rozmowie z serwisem sport.pl wspominał czasy, gdy występował w polskiej lidze. Hiszpan zasłynął z tego, że pozbawił Roberta Lewandowskiego miejsca w drużynie Legii Warszawa.
Przed laty Mirosław Trzeciak zdecydował się na transfer Hiszpana, choć miał do dyspozycji Roberta Lewandowskiego, który wówczas zaczynał karierę w poważnej piłce. - Kiedy mówię moim znajomym, że Legia wolała mnie od Lewandowskiego, nie wierzą. Pukają się w czoło. "Mikel, nie pij więcej tego wina". Potem  śmieją się przez godzinę - powiedział Hiszpan.
Dalsza część tekstu pod wideo
Arruabarrena  mimo wszystko broni byłego dyrektora sportowego Legii. - 10 lat później łatwo śmiać się z Trzeciaka, ale kto wtedy mógł przypuszczać, że Robert zostanie wielkim piłkarzem? Kto przewidział, że będzie królem strzelców Ekstraklasy, że zrobi karierę w Borussii Dortmund i Bayernie Monachium? Trzeciak nie był jasnowidzem - dodał.
Napastnik podchodzi do tego tematu z poczuciem humoru. - Hiszpańskie gazety kilkukrotnie wałkowały ten temat. "Marca" zrobiła nawet reportaż. Dlatego mam do tego duży dystans - zaznaczył.
Dlaczego zawodnikowi nie wyszło w Warszawie? - Rozegrałem kilka spotkań, nie strzeliłem bramki, popełniłem błędy. I limit cierpliwości się wyczerpał. Z każdym meczem presja rosła, rosła też krytyka. Może gdybym dostał więcej czasu, pokazałbym co potrafię. Z drugiej strony rozumiem, że w Legii nikt nie chciał na mnie czekać. Tam wynik muszą być tu i teraz - zakończył.

Przeczytaj również